Szef rosyjskiej dyplomacji narzeka na działania obronne Zachodu. Ławrow odniósł się również do polskich zabezpieczeń na granicy z Białorusią
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow na konferencji prasowej w piątek oskarżył Zachód o próby podsycania konfliktów w pobliżu swoich granic. W tym kontekście wymienił również Polskę.
- W lutym zeszłego roku Rosja bezprawnie zaatakowała Ukrainę, wszczynając wojnę na kontynencie europejskim.
- Od tego czasu Warszawa regularnie wspiera dostawami broni Kijów, który broni się przed agresorem.
- Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wypowiedział się na temat działań polskich władz.
Mamy się na baczności, widzimy to i bierzemy to wszystko pod uwagę w naszych planach politycznych, wojskowych, dyplomatycznych i innych - stwierdził Siergiej Ławrow.
Szef rosyjskiego MSZ dodał, że Zachód próbował wciągnąć gruzińskie przywództwo w tworzenie tzw. drugiego frontu, ale obecni gruzińscy przywódcy wykazują odpowiedzialne podejście, które opiera się na podstawowych interesach swojego narodu i odrzucają tego rodzaju schematy.
Pojawiły się doniesienia o próbach przekształcenia Mołdawii w taki drugi lub trzeci front. To, jak Zachód traktuje to czy inne przywództwo, było wyraźnie pokazane, kiedy w Mołdawii były protesty przeciwko prozachodniemu prezydentowi i rządowi oraz przeciwko zaniedbaniu interesów rozwoju gospodarczego. Zachód potępił je jako niemal próbę obalenia legalnych władz - wyjaśnił szef rosyjskiej dyplomacji.
Dodał, że w Gruzji protesty były przez Zachód aktywnie wspierane, a protestujący byli na wszelkie sposoby stymulowani do przeprowadzenia kolejnej kolorowej rewolucji.
Czytaj więcej: Świat na wojnie ideologicznej. Premier Wielkiej Brytanii zaskoczył swoich obywateli. Stanął po stronie prawdy i natury biologicznej
Ławrow zaatakował Polskę
Podczas konferencji Ławrow również przywołał Polskę. Powiedział, że Polska zgromadziła na granicy z Białorusią duże kontyngenty wojskowe.
Nie zapominajmy, że polskie kierownictwo również oferowało swoje terytorium dla rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej. Połączenie tych czynników, oczywiście, nie pozwala nikomu czuć się swobodnie - zaznaczył Ławrow.
Źródło: tass.com, tysol.pl