Kuriozalna sytuacja podczas spotkania z rosyjskimi dyrektorami zakładów zbrojeniowych. Miedwiediew zasięgnął po słowa tyrana
Były rosyjski premier i prezydent Dmitrij Miedwiediew kolejny raz dał upust swoim maniakalnym ideom. Podczas spotkania z dyrektorami rosyjskich zakładów zbrojeniowych postanowił odczytać pewien telegram sprzed 80 lat.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew odczytał dyrektorom zakładów zbrojeniowych zebranym w Moskwie telegram Józefa Stalina z 1941 r. o obowiązkach wobec ojczyzny.
Proszę o rzetelną i terminową realizację zamówienia na dostawę kadłubów do czołgów. Jeśli uznacie, że naruszacie swoje obowiązki wobec ojczyzny, zacznę was karać jako przestępców, którzy zaniedbują honor i interesy swojej ojczyzny. Nie możemy tolerować tego, że nasze wojska cierpią na froncie z powodu braku czołgów, a wy na tyłach wylegiwaliście się i leniuchowilście - napisał w telegramie Józef Stalin.
Tłumaczył, że w ten sposób chciał przekazać uczestnikom spotkania, jak oceniano pracę fabryk w podobnej sytuacji podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej", w której po stronie koalicji antyhitlerowskiej, przeciwko III Rzeszy i jej sojusznikom, brał udział Związek Radziecki.
Miedwiediew uznał to, co przeczytał, za dowód, że produkcja nie może być doskonała. Jednak jego zdaniem obowiązki przedsiębiorstw przemysłu obronnego w kontekście tzw. specjalnej operacji wojskowej powinny składać się raczej z zadań dziesięciodniowych, niż rocznych. Ponadto podkreślił, że konieczne jest dokończenie wszystkich zadań, które nie zostały zrealizowane w ubiegłym roku.
Chcę, żebyście mnie wysłuchali i zapamiętali słowa generalissimusa - podkreślił były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Czytaj więcej: Rosyjscy "rzeźnicy" obrali sobie na cel kolejny kraj do zdestabilizowania. Grupa Wagnera już rekrutuje najemników
Miedwiediew straszy III wojną światową
Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, w latach 2008-2012 zastąpił Władimira Putina na stanowisku prezydenta Rosji, kiedy ten musiał przenieść się na fotel premiera z powodu ograniczeń kadencji. Następnie Miedwiediew usunął się, pozwalając Putinowi odzyskać prezydenturę i przez osiem lat był premierem.
Podczas swojej prezydentury Miedwiediew był powszechnie postrzegany jako bardziej liberalny w porównaniu z Putinem, ale po inwazji Rosji na Ukrainę mocno zaostrzył swoją retorykę wobec Zachodu, strasząc go bronią atomową i wybuchem III wojny światowej.
Źródło: dorzeczy.pl