Kto konfrontuje się z handlem narkotykami w Ekwadorze? Kandydat na prezydenta głosował w obstawie

4
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. X/Agustín Antonetti

W Ekwadorze w ostatnim czasie doszło do serii niebezpiecznych zdarzeń z udziałem polityków. Sieć obiegło nagranie, które pokazuje, jaka aktualnie sytuacja panuje w tym kraju. Kandydat na prezydenta, który wystartował w miejsce zastrzelonego Fernando Villavicencio, oddawał głos szczelnie chroniony przez żołnierzy.

  • Czołowy kandydat na urząd prezydenta Ekwadoru, Fernando Villavicencio, został zastrzelony 9 sierpnia. Prawdopodobnie odpowiedzialne są za to gangi narkotykowe.
  • W atmosferze obaw przed przemocą odbyły się w niedzielę wybory w Ekwadorze, w których brało udział pięciu liczących się kandydatów.
  • Lewicowa kandydatka Luisa Gonzalez z Rewolucji Obywatelskiej uzyskała największe poparcie w niedzielnych wyborach - 33 proc.
  • Zobacz także: Planowali zamach terrorystyczny w Polsce. W działania rosyjskich służb byli też zaangażowani Ukraińcy

Czołowy kandydat na urząd prezydenta Ekwadoru, Fernando Villavicencio, został zastrzelony podczas spotkania z wyborcami 9 sierpnia. Krajowe media twierdzą, że sprawcami zbrodni były potężne mafie narkotykowe. Polityk był dziennikarzem śledczym oraz prowadził kampanię przeciwko przemocy gangów i korupcji w Ekwadorze. 

Kilka dni później poinformowano o strzelaninie w pobliżu innego kandydata. 

Zurita mocno chroniony

W atmosferze obaw przed przemocą odbyły się w niedzielę wybory w Ekwadorze, w których brało udział pięciu liczących się kandydatów. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak musiał głosować Christian Zurita, który wystartował w miejsce zastrzelonego Villavicencio. Chronili go żołnierze w kamizelkach kuloodpornych.

Czytaj także: Nowe ustalenia w sprawie zamordowanej 10-latki. Sara była znana władzom

Wyniki pierwszej tury wyborów

W niedzielnych wyborach w Ekwadorze wzięło udział ogółem ponad 82 proc. uprawnionych osób. Do drugiej tury wyborów prezydenckich przeszli lewicowa kandydatka Luisa Gonzalez (uzyskała 33 proc. poparcia) i potentat biznesowy Daniel Noboa (24 proc. głosów), wynika z danych z ponad 88 procent lokali wyborczych.

Jeśli żaden z kandydatów na prezydenta nie uzyska bezwzględnej większości lub co najmniej 40 proc. głosów z 10-punktową przewagą nad najbliższym przeciwnikiem, konieczna jest druga tura wyborów.

Gwałtowny wzrost przestępczości, za który obecny rząd obwinia gangi narkotykowe oraz borykająca się z trudnościami gospodarka, której problemy spowodowały wzrost bezrobocia i migracji, były głównymi obawami wyborców udających się w niedzielę do urn.

Źródło: x, aljazeera.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
4
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo