Kto jest przeciwny budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce? "Wystosowaliśmy sprzeciw"
Grupa Bałtyckie S.O.S. i partia Zieloni chcą zablokować polski program budowy elektrowni jądrowych. Złożyli sprzeciw w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
- 12 lipca bieżącego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska dało zielone światło dla budowy elektrowni jądrowej w nadmorskiej gminie Choczewo.
- Tej inwestycji jest przeciwna grupa Bałtyckie S.O.S. Organizacja zrzesza m.in. właścicieli części nieruchomości w pobliżu lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, gdzie ma stanąć elektrownia.
- 24 sierpnia stowarzyszenie to wspólnie z wchodzącą w skład KO partią Zieloni złożyli w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska 10 tys. podpisów sprzeciwu Polaków wobec tej inwestycji.
- Zobacz także: Szostak wystartuje z Lewicą? Aktywistka została wcześniej usunięta z list PO. Jest za aborcją do końca ciąży
Pierwsza elektrownia jądrowa z pierwszym reaktorem w Polsce ma powstać w nadmorskiej gminie Choczewo. Preferowanym miejscem na jej budowę jest dokładnie Lubiatowo-Kopalino. 12 lipca bieżącego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska dało zielone światło dla jej budowy.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zaznaczyła, że wydana decyzja to formalne potwierdzenie, że planowana inwestycja jest zgodna z interesem publicznym i konsekwentnie prowadzoną przez rząd polityką energetyczną.
Bałtyckie S.O.S. i Zieloni przeciwni budowie elektrowni
Tej inwestycji jest przeciwna grupa Bałtyckie S.O.S. Organizacja zrzesza m.in. właścicieli części nieruchomości w pobliżu lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, gdzie ma stanąć elektrownia.
24 sierpnia stowarzyszenie to wspólnie z wchodzącą w skład KO partią Zieloni złożyli w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska 10 tys. podpisów sprzeciwu Polaków wobec elektrowni atomowej planowanej na wybrzeżu Bałtyku.
Drogie elektrownie atomowe muszą produkować drogą, niekonkurencyjną energię dla gospodarki oraz obywateli i obywatelek. Tego nie chcemy, jeśli mamy sprawdzone, tańsze źródła OZE, też niezależne pogodowo, jak biogazownie czy magazyny energii - stwierdziła Katarzyna Hajdas z partii Zieloni.
1/WAŻNE! Wchodząca w skład Koalicji Obywatelskiej partia Zieloni, wspólnie z ze stowarzyszeniem NiemieckieSOS (znanym także jako BalltyckieSOS) próbuje wykoleić polski program jądrowy. https://t.co/xMUcg0UTQm — Zygfryd Czaban (@CDzwoni) August 24, 2023
W niemieckich mediach grupa Bałtyckie S.O.S. oskarżyła Polskę o plany spuszczania odpadów radioaktywnych prosto do Bałtyku.
Grupa Bałtyckie S.O.S. jest przeciwna inwestycji. Działacze obawiają się, że atomowe odpady przedostaną się do Bałtyku. Ich zdaniem większość mieszkańców jest przeciwna elektrowni, ale obawia się o tym publicznie mówić - czytamy w artykule na portalu Deutsche Welle.
Polacy za budową elektrowni atomowych
Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla “Super Expressu” wynika, że 62 proc. Polaków jest za budową elektrowni atomowych w Polsce, przeciwnego zdania jest zaledwie 23 proc.
Protesty Bałtyckiego SOS nie podważyły dotąd konsensusu politycznego w Polsce w tej sprawie, czego dowodem jest ponadpartyjne poparcie specustawy jądrowej w Sejmie mającej usprawnić inwestycję - zauważył ekspert ds. energetyki Wojciech Jakóbik.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. zostanie uruchomiony pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW.
Czytaj także: Czy bazary mają w Polsce przyszłość? Najnowsze badania przeczą obiegowej opinii. Mały handel boryka się z dostawcami
Niemcy wyłączyli ostatnie elektrownie jądrowe
Przypomnijmy, że Niemcy w połowie kwietnia wyłączyli ostatnie elektrownie jądrowe. Decyzja spowodowana była katastrofą japońskiej elektrowni w Fukushimie w 2011 roku. Federalna minister środowiska Steffi Lemke stwierdziła, że wyjście z atomu uczyni kraj bezpieczniejszym.
Źródło: biznesalert.pl, eko-unia.org.pl, x