Ks. Wachowiak: Za 20 lat będzie nam potrzebnych mniej świątyń, lepiej budować szkoły
Lepiej tworzyć kadry, budować szkoły i ten sposób ukierunkować eklezjalność - stwierdził ks. Daniel Wachowiak, proboszcz jednej z podpoznańskich parafii.
- Ks. Daniel Wachowiak zamieścił w mediach społecznościowych wpis, na którego wstępie zaznaczył, że będzie “szczery do bólu”.
- Zwrócił uwagę, że budowa kościoła to pochłania miliony złotych, a “demografia i laicyzacja podpowiada, że za dwie dekady będzie nam potrzebnych mniej świątyń”.
- Duchowny: Lepiej by było “w każdym dekanacie” stworzyć kadry i wybudować szkoły: podstawową i ponadpodst. W ten sposób ukierunkować eklezjalność.
- Zobacz także: Nowy Główny Inspektor Sanitarny już zdążył wywołać oburzenie narodu. Zapowiedział powrót koronawirusa. "Już wiemy, co przykryje podwyżki cen energii"
Ks. Daniel Wachowiak zamieścił w mediach społecznościowych wpis, na którego wstępie zaznaczył, że będzie “szczery do bólu”.
Zwrócił uwagę, że budowa kościoła to pochłania miliony złotych, a “demografia i laicyzacja podpowiada, że za dwie dekady będzie nam potrzebnych mniej świątyń”.
Ks. Wachowiak: Lepiej budować szkoły niż kościoły
Lepiej by było “w każdym dekanacie” stworzyć kadry i wybudować szkoły: podstawową i ponadpodst. W ten sposób ukierunkować eklezjalność - napisał duchowny.
Będę szczery do bólu. Budowa kościoła to miliony zł. Demografia i laicyzacja podpowiada, że za dwie dekady będzie nam potrzebnych mniej świątyń. Lepiej by było "w każdym dekanacie" stworzyć kadry i wybudować szkoły: podstawową i ponadpodst. W ten sposób ukierunkować eklezjalność. — ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) June 18, 2024
Z jego słowami zgodził się redaktor audycji katolickich TVP ks. Jarosław Raczak.
Widziałem podobne rozwiązanie w Australii. Przedszkole, szkoły katolickie, przy nich kościół lub kaplica i na tej podstawie tworzy się parafia i przede wszystkim żywa, zaangażowana Wspólnota - napisał na X.
Czytaj także: Kasprzak: Takimi bajkami o wahadle karmi się tylko prawicowców
Polska wymiera
Na koniec 2023 roku liczba ludności Polski wynosiła 37 milionów 635 tysięcy. To o 131 tysięcy mniej niż przed rokiem, wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Według szacunków, w ubiegłym roku zarejestrowano 272 tys. urodzeń, zmarło natomiast 409 tys. osób.
Okazuje się, że w 2023 r. urodziło się w naszym kraju najmniej dzieci w całym okresie powojennym.
Ubytek ludności w poprzednim roku był mniejszy niż w dwóch poprzednich latach, ale nadal dużo większy niż przed pandemią - poinformował prezes GUS Dominik Rozkrut.
Źródło: x.com