• Prace nad rządowym projektem "Mieszkanie na start" są powstrzymywane, szczególnie przez polityków Lewicy.
• W mocno krytycznym tonie o programie wypowiedziała się między innymi Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
• Nowy Minister Rozwoju Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego także podchodzi do niego z dużą ostrożnością.
• Zobacz także: Bruksela kusi kolejnego ministra rządu Donalda Tuska. Sikorski chce posady w nowej Komisji Europejskiej? Trwa wewnętrzna dyskusja

Jak podaje w środę "Rzeczpospolita" prace nad rządowym projektem "Mieszkanie na start" są powstrzymywane, szczególnie przez polityków Lewicy. Ich zdaniem oraz części ekspertów, rynek mieszkaniowy potrzebuje stabilizacji, dlatego brak tego programu spowoduje obniżkę cen za mieszkania.

Ponadto przeciwnikiem tego programu jest również nowy Minister Rozwoju Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego. 

Nieoficjalnie mówi się jednak, że nowy minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL, który objął resort rozwoju po Krzysztofie Hetmanie, "ostateczne decyzje co do losów całego projektu podejmie później". Na obecną chwilę żaden wariant projektu nie jest przesądzony. Nadal nieobsadzone pozostaje stanowisko wiceministra rozwoju ds. budownictwa, zwolnione przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy, który został prezydentem Włocławka - podaje "Rzeczpospolita".

Czytaj więcej: Popraw wydajność pracowników w trudnych warunkach dzięki produktom chłodzącym [Materiał promocyjny]

Lewica chce budowy mieszkań na wynajem

W mocno krytycznym tonie o programie wypowiedziała się między innymi Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Jej zdaniem fundusze z budżetu państwa powinny trafić na budowę mieszkań.

Miliardy z budżetu powinny trafić na budowę mieszkań, a nie na kredyt 0 proc. - powiedziała Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dodała również, że ze względu na brak projektu ustawy w Sejmie odbywa się niepotrzebna dyskusja w sferze publicznej, choć warto przypomnieć, że takie dyskusje są zawsze prowadzone jeszcze przed złożeniem ich w parlamencie, szczególnie nad najbardziej kontrowersyjnymi projektami. Ponadto minister z Lewicy przyznała, że na tych przepisach skorzystają wyłącznie deweloperzy i banki.

Wzrost cen mieszkań sprawia, że te mieszkania są jeszcze mniej dostępne i to jest taka (samo) napędzająca się spirala, na której korzystają deweloperzy, na której korzystają banki, ale z całą pewnością nie korzystają młodzi ludzie, młode rodziny – te mieszkania nie stają się coraz bardziej dostępne - dodała minister.