Kontrowersje wokół wyborów. Minister Cieszyński wyjaśnia
Rola "turystyki wyborczej" jest mocno przeceniana - ocenił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, odnosząc się do zarzutów o możliwe fałszerstwa wyborcze.
- Zobacz także: Konflikt palestyńsko-izraelski. Mieszkańcy z nakazem ewakuacji. Wymiana ognia między Izraelem, a Hezbollahem
Kontrowersje wzbudził m.in. fakt dużej liczby pobranych zaświadczeń o prawie do głosowania, na podstawie których ludzie głosowali poza swoimi miejscami zamieszkania.
Możliwość pobrania zaświadczenia o prawie do głosowania funkcjonuje od bardzo wielu lat. Zaświadczenie jest papierowe i zabezpieczone hologramem, a obowiązkiem komisji wyborczej jest odebranie go od głosującego i dołączenie do dokumentacji z dnia wyborów. Oznacza to, że istnieje możliwość skontrolowania, czy faktycznie te zaświadczenia były pobierane zgodnie z prawem w sposób uniemożliwiający głosowanie więcej niż raz na jedno zaświadczenie - stwierdził Cieszyński.
Wskazał również, że "usługa jednorazowego dopisania do rejestru wyborców działa od września 2015 roku". Dodał także, że "statystyki pokazują, że suma osób dopisanych i korzystających z zaświadczenia wyniosła w tych wyborach 1,53 mln, co oznacza wzrost względem poprzednich wyborów zaledwie o 60 tysięcy".
Udział głosujących w ten sposób w sumie wydanych kart nieznacznie spadł (frekwencja wzrosła bardziej) - wskazał.
Zdaniem ministra cyfryzacji rola "turystyki wyborczej" jest mocno przeceniana.
1/3 dopisań do spisu jest w ramach tego samego okręgu wyborczego (np między dzielnicami Warszawy), a saldo migracji w oczywisty sposób odzwierciedla zjawiska występujące w rzeczywistości, tj saldo jest mocno dodatnie w kilku okręgach wielkomiejskich, które przyciągają studentów czy osoby, które przeprowadziły się za pracą - napisał.
Dostaję bardzo wiele wiadomości od sympatyków @pisorgpl dotyczących wpływu mObywatela/Centralnego Rejestru Wyborców na wynik wyborów. Ponieważ odpowiadałem za obydwa tematy czuje się w obowiązku wyjaśnić, jak sytuacja wygląda w rzeczywistości:
Po pierwsze - możliwość pobrania… pic.twitter.com/6YI13cdDWT — Janusz Cieszyński (@jciesz) October 20, 2023