Wspieraj wolne media

Koniec Trevignano Romano. Postapokaliptyczne wizje Cardii. Objawienia były fałszywe

3
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Kontrowersyjne wydarzenia w Trevignano Romano znalazły swój koniec. Biskup diecezji Civita Castellana, na terenie której dochodziło do rzekomych objawień Matki Bożej, wydał kategoryczną decyzję.

Kontrowersyjne wydarzenia w Trevignano Romano znalazły swój koniec. Biskup diecezji Civita Castellana, Marco Salvi, na terenie której dochodziło do rzekomych objawień Matki Bożej, wydał kategoryczną decyzję. Nie ma mowy o nadprzyrodzoności, dlatego należy: zakazać sprawowania sakramentów i modlitw publicznych w miejscach fałszywych objawień; nie wolno organizować żadnych pielgrzymek.

Biskup wezwał też do posłuszeństwa Gisellę Cardię, która od lat przypisywała Matce Bożej różne wypowiedzi, w ocenie biskupa całkowicie bezzasadnie. Zakazane jest też stosowanie określenia Madonna z Trevignano, jako że według rozpoznania Kościoła w Trevignano Matka Boża bynajmniej się nie objawiała.

Decyzja zapadła po wnikliwym zbadaniu sprawy przez komisję ekspercką, w skład której wchodzili mariolog, teolog, kanonista i psycholog. Skorzystano także z ekspertyz zewnętrznych.

Fałszywe objawienia w Trevignano Romano

Trevignano Romano zyskało sobie sławę w 2016 roku, kiedy Gisella Cardia zaczęła twierdzić, jakoby przemawiała do niej Matka Boża. Jej działalność od początku budziła bardzo poważne wątpliwości. Cardia zainteresowała się tematem objawieniowym w 2014 roku, kiedy przywiozła do Trevignano Romano figurkę Maryi z Medjugorje, gdzie od lat dochodzi do rzekomych objawień (dla których wciąż nie ma potwierdzenia Kościoła). Cardia miała usłyszeć głos Matki Bożej oglądając telewizję z mężem w łóżku, 21 kwietnia 2016 roku. Początkowo rzekoma wizjonerka publikowała słowa przypisywane Matce Bożej kilka razy w tygodniu; w późniejszych latach zaczęła to robić raz w miesiącu,

Cardia powoływała się na rzekomy cud, czyli krwawe łzy na figurze Maryi. Według prywatnego śledztwa przeprowadzonego przez włoskiego detektywa krew miałaby być pochodzenia zwierzęcego.

Czytaj więcej: Marsz w obronie życia nienarodzonych dzieci w Madrycie. Takiej frekwencji nie spodziewali się nawet organizatorzy

Katastroficzne zapowiedzi Cardii i skandal finansowy

Zapowiedzi Cardii przypisywane Maryi były często skrajnie katastroficzne. Przykładowo w 2016 roku Cardia zapowiedziała zarazę, nędzę i ospę spadające na Rzym, co miało przynieść śmierć i desperację. Kto chciałby widzieć w tym zapowiedź Covid-19, wziąć pod uwagę, że Cardia zapowiadała też zniszczenie Rzymu trzęsieniem ziemi oraz szybkie zakończenie pontyfikatu Franciszka.

W treści objawień bardzo wyraźna była brutalna psychomanipulacja. Według Cardii ci, którzy nie słuchają jej twierdzeń, mają sobie gotować fatalny los. Groziła nawet piekłem: w styczniu 2023 Cardia podała, że ci, którzy nie są posłuszni rzekomym objawieniom, zostaną skazani na wieczne potępienie. Cardia przekonywała też, że Franciszek nie rządzi Kościołem.

Do tego dochodzą skandale finansowe. Cardia otrzymywała niemałe wpłaty na konto organizacji związanej z fałszywymi objawieniami. Włoska prasa pisała na przykład o przekazaniu jej 128 tysięcy euro, z czego część środków miała trafić na remont łazienki w jej domu. Gisella Cardia została zresztą skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu za przekręty finansowe, jakich dopuściła się w 2013 roku. Co ciekawe działał wówczas pod innym nazwiskiem - Maria Giuseppina Scarpulla. Miała doprowadzić do bankructwa firmy, z którą współpracowała. Włoscy dziennikarze zauważali, że objawieniowa działalność Cardii zaczęła się właśnie wtedy, kiedy pojawiły się poważne kłopoty finansowe i prawnokarne.

Źródło: pch24.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
3
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo