Parlament Europejski przyjął nowelizację pakietu Fit for 55. Bruksela wprowadza nowe opłaty. Konfederacja ostrzega Polaków przed ogromnymi problemami finansowymi
Niestety Parlament Europejski przyjął poprawki do pakietu Fit for 55. To oznacza wprowadzenie przez Brukselę nowych opłat, które uderzą w zwykłych mieszkańców. Konfederacja ostrzega przed rosnącymi kosztami życia.
- Parlament Europejski przyjął poprawki do pakietu Fit for 55, które oznaczają wprowadzenie systemu certyfikacji w transporcie drogowym i w budownictwie.
- Wcześniej, bo w 2020 roku na sam pakiet Fit for 55 zgodził się premier Mateusz Morawiecki, a skutki tej decyzji odczuwalne będą przez wiele lat.
- Politycy Konfederacji, którzy ostrzegali przed tym od dawna, wskazują że najbardziej ucierpią na tym zwykli Polacy.
- Zobacz także: Chińsko-amerykańska wojna handlowa. Światowe mocarstwa spierają się o strefy wpływów. Pekin odrzucił propozycję amerykańskiego departamentu obrony
Parlament Europejski przyjął niedawno kolejne elementy radykalnego pakietu Fit for 55. Chodzi o przepisy rozszerzające unijny system handlu emisjami tzw. ETS 2 - na budynki mieszkalne i transport.
Na pakiet Fit for 55 zgodził się w grudniu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki, a Bruksela próbuje wprowadzić swoją ideologiczną agendę w bardzo szybkim tempie, nie zważając na fakt, że przynajmniej części europejskich państw, w tym Polski, po prostu na to nie stać.
Konfederacja ostrzega przed ETS 2
Konfederacja od samego początku alarmuje ws. Fit for 55. We wtorek odbyła się kolejna konferencja prasowa ugrupowania w tym zakresie. Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka poinformowała, że system certyfikacji obejmie budownictwo i transport drogowy.
ETS 2 ma objąć systemem certyfikowania budownictwo i transport drogowy. System ETS 2 jest elementem Fit for 55, czyli elementem całego Europejskiego Zielonego Ładu - poinformowała Anna Bryłka.
System będzie stosowany od dystrybutorów dostarczających paliwa do spalania w domach, do transportu drogowego. Krótko mówiąc, będzie to kolejny zaszyty podatek, podnoszący koszty życia przeciętnemu gospodarstwu domowemu. W zeszłym tygodniu Warsaw Enterprise Institute (WEI) opublikował raport, w którym podliczył, ile ten system będzie kosztował przeciętne gospodarstwo domowe. Według tych wyliczeń wygląda na to, że przeciętne gospodarstwo domowe straci od 1560 zł do 7000 zł rocznie. Cała gospodarka straci od 21 miliardów do 96 miliardów zł rocznie - wyjaśniła wiceprezes Ruchu Narodowego.
W dalszej części konferencji polityk Konfederacji tłumaczyła, że opłaty te mogą ulec zwiększeniu, a koszty poniosą polskie rodziny.
W gruncie rzeczy nie idzie tu o żadną troskę o planetę. Chodzi o to, żeby dobrać się do naszych kieszeni na wszystkie możliwe sposoby - podkreślił polityk Konfederacji Roman Łazarski.
Źródło: dorzeczy.pl