Konfederacja interweniuje ws. emerytur dla Ukraińców. "Czy wystarczy tydzień pracy, by Ukrainiec otrzymał minimalną polską emeryturę?"
Konfederacja zadała pytania Ministerstwu Rodziny i Polityki Społecznej ws. emerytur dla Ukraińców. Chodzi m.in. o doniesienia, że wystarczy tydzień pracy, by Ukrainiec otrzymał minimalną polską emeryturę.
- Krzysztof Bosak przypomniał, że, aby Ukraińcy mogli pobierać w Polsce emeryturę muszą zostać spełnione dwa warunki: trzeba posiadać staż pracy niezbędny do emerytury oraz zamieszkiwać w Polsce.
- Bosak: Z platform społecznościowych dowiadujemy się, że internet ukraiński elektryzuje nagranie pewnej pani, która tłumaczy, jak pracując w Polsce zaledwie tydzień, dostać minimalną polską emeryturę.
- Polityk dodał, że różnica miedzy minimalną emeryturą w Polsce a minimalną emeryturą na Ukrainie jest ogromna.
- Zobacz także: Sondaż. PiS spełni obietnice wyborcze? Zapytano Polaków, co o tym sądzą
W czwartek odbyła się konferencja prasowa Konfederacji w sprawie dopłacania przez Polaków do emerytur obywateli Ukrainy. Poseł Krzysztof Bosak i kandydat ugrupowania w nadchodzących wyborach do Sejmu Grzegorz Płaczek omówili pytania skierowane do Ministerstwa Rodziny.
Bosak na wstępie zaznaczył, że “z platform społecznościowych dowiadujemy się, że internet ukraiński elektryzuje nagranie pewnej pani, która tłumaczy, jak pracując w Polsce zaledwie tydzień, dostać minimalną polską emeryturę”.
Przypomnijmy, że rząd Platformy Obywatelskiej zawarł umowę pomiędzy państwem polskim a państwem ukraińskim, dotyczącą możliwości wypłacania emerytur obywatelom, jeżeli pracują w danym państwie. Na mocy tych przepisów ktoś, kto ma ukończony staż pracy i kto był zarejestrowany chociaż przez jeden dzień czy przez jeden tydzień jako pracownik właśnie w Polsce, legalnie, nabywa prawa do minimalnej emerytury, pod warunkiem, że ukończy staż pracy, niezbędny do tego, żeby wypłacać emeryturę - powiedział poseł.
Krzysztof Bosak przypomniał, że, aby Ukraińcy mogli pobierać w Polsce emeryturę muszą zostać spełnione dwa warunki: trzeba posiadać staż pracy niezbędny do emerytury oraz zamieszkiwać w Polsce.
Poseł Konfederacji zaznaczył, że resort rodziny twierdzi, że ta informacja to “fake news”, natomiast z informacji, które posiada jego ugrupowanie wynika, że to wcale nie jest fake.
Polscy podatnicy dopłacają do emerytur Ukraińcom?
Polityk dodał, że różnica miedzy minimalną emeryturą w Polsce a minimalną emeryturą na Ukrainie jest ogromna.
Miesięcznie na jedną osobę ta różnica wynosi ponad tysiąc złotych. Jeżeli niepokojące informacje się potwierdzą, będzie to oznaczało, że różnicę pokrywają ze swojej kieszeni polscy podatnicy - zaznaczył.
Konfederacja wobec tego oczekuje od ministerstwa rodziny i polityki społecznej odpowiedzi na pytania.
Nas nie interesuje, czy potrzebny jest staż pracy i zamieszkiwanie w Polsce, bo to wiemy. Pytanie, staż pracy w którym państwie i jak weryfikowane jest zamieszkiwanie w Polsce? Bo wiemy już, że instytucje państwa polskiego nie poradziły sobie z weryfikowaniem zamieszkiwania w Polsce przy wypłacie innych świadczeń. Mamy już za sobą informacje prasowe o tym, że odzyskiwanie wyłudzonych świadczeń właściwie w ogóle nie idzie do przodu, bo nie ma do tego żadnych narzędzi - zaznaczył Bosak.
Weryfikacja medialnych doniesień
Grzegorz Płaczek w swojej części wystąpienia zaznaczył, że starał się zweryfikować medialne doniesienia, z których wynikało, że “obywatel Ukrainy, emeryt z nabytymi prawami emerytalnymi, może po jednym dniu w Polsce, a niektórzy twierdzili, że po jednym miesiącu, nabyć prawa do minimalnej emerytury polskiej, i to polski rząd będzie płacił różnicę między tą emeryturą ukraińską, a minimalną polską, która obecnie wynosi 1588 zł”.
Polityk zadzwonił więc z tą sprawą do pracowniczki ZUS, która “publicznie potwierdziła tę tezę”. Dodał również, że skierował oficjalne pismo do ZUS-u, odmówiono mu jednak odpowiedzi.
Otrzymałem informację z ZUS-u, że nie mogę uzyskać odpowiedzi na moje obywatelskie zapytanie ze względu na to, że "uprzejmie wyjaśniam, że informacje, o które pan wnioskuje, nie dotyczą informacji publicznej w rozumieniu przepisów ustawy - zaznaczył.
Czytaj także: Dariusz Szumiło poinformował, że został usunięty z partii Nowa Nadzieja. Chodzi o prawybory w Legnicy?
Bosak: Jeśli to prawda, chcemy zmiany zasad
Zadajemy bardzo konkretne pytanie, czy kobieta z 30-letnim stażem pracy, legalna emerytka, która postanowiła będąc na emeryturze przyjechać do Polski, zamieszkać w Polsce i w tym samym czasie przyznana jest jej minimalna emerytura ukraińska, czy może po jednym dniu pracy na umowę zlecenie, albo po miesiącu pracy na umowę o pracę, uzyskać prawo do uzyskiwania minimalnej polskiej emerytury? - zapytał Płaczek.
Bosak dodał, że “jeśli okaże się, że to prawda, będziemy żądali zmiany tych zasad”.
Otrzymanie minimalnej emerytury jednak nie takie proste?
Jak się jednak okazuje, otrzymanie przez Ukraińców minimalnej emerytury w Polsce wcale nie jest takie proste. Portal money.pl przytoczył przykład 62-letniej Ukrainki, która uciekła do Polski na początku marca 2022 r. Kobieta 26 lat przepracowała pod ziemią, jako górnik w kopalni uranu w Ukrainie. Złożyła do ZUS wniosek o polską emeryturę, liczyła, że lata przepracowane na Ukrainie zostaną jej wliczone do potrzebnego w Polsce stażu 20 lat pracy. Naliczono jej świadczenie w kwocie 25 zł miesięcznie, co odpowiada zgromadzonym przez nią w Polsce składkom w ZUS.
Rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski wytłumaczył w rozmowie z portalem, że osobie, która uzyska minimalny okres ubezpieczenia dopłaca się do minimalnej emerytury dopiero po uzyskaniu od Funduszu Emerytalnego Ukrainy (instytucji w Ukrainie będącej odpowiednikiem ZUS) informacji na temat okresów ubezpieczenia. Potrzebna jest też informacja, czy i w jakiej wysokości dana osoba pobiera świadczenie emerytalno-rentowe z systemu ukraińskiego.
Do tego czasu ZUS wypłaca emeryturę ustaloną na podstawie konta w ZUS. Po otrzymaniu potwierdzenia z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej zostanie ustalona dopłata do minimum i wypłacona z wyrównaniem od dnia przyznania prawa do emerytury - zaznaczył rzecznik ZUS.
Podkreślił, że w kwestii przyznawania polskiej emerytury nic się w ostatnim czasie w przepisach nie zmieniło.
Czyli jednak krzyki, że rząd PiS rozdaje Ukraińcom polskie emerytury za ich pracę na Ukrainie i wystarczy przepracować 1 dzień w Polsce, to były zwykłe, wyssane z palca bzdury? — Paweł Kubala (@Pawel_Kubala) May 15, 2023
Źródło: twitter, dorzeczy.pl, kresy.pl