• Maia Sandu ogłosiła w grudniu, że w 2024 roku planuje przeprowadzić referendum w sprawie wejścia do UE.
• Prezydent podkreśliła, że "Mołdawia ma historyczną okazję do podjęcia działań akcesyjnych".
• Głosowanie nad zapisaniem w konstytucji unijnych ambicji jej państwa ma sprawić, by kolejne rządy nie uniemożliwiły tych planów.
• Zobacz także: Emeryt z dodatkiem inwalidzkim szefem policji? Szef MSWiA szokuje

Mołdawia dołączy do UE?

Prezydent Młodawii Maia Sandu rozpoczęła kampanię promującą zbliżające się referendum w sprawie ewentualnego dołączenia Mołdawii do Unii Europejskiej. Głowa państwa wezwała przywódców obywatelskich do gromadzenia poparcia w tej sprawie. Kraj w czerwcu 2022 roku osiągnął status państwa kandydującego do UE.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej są bardziej otwarte (na wejście Mołdawii do UE) niż kiedykolwiek, a my mamy niezbędną wolę polityczną do podjęcia kroku, którego chcą nasi obywatele - powiedziała.

Sandu stwierdziła, że referendum mogłoby odbyć się w październiku, choć to parlament wybierze datę. Dotychczas nie wiadomo, czy Trybunał Konstytucyjny zezwoli na zaplanowanie referendum na dzień, w którym będą się miały odbyć wybory prezydenckie. 

Dania z Holandią nie chcą Bośni i Hercegowiny

Kilka państw członkowskich, w tym Holandia i Dania, ostrzega Radę Europejską przed rozpoczęciem rozmów akcesyjnych z Bośnią i Hercegowiną. Do informacji dotarł portal Politico.

Nie zaczniemy prawdziwych negocjacji, jeśli nie będzie więcej reform - ostrzegł jeden z dyplomatów.