Znacząca postać odchodzi z Nowej Lewicy. Poszło o niezadowalające miejsce na liście wyborczej. "Spodziewaliśmy się tego od dłuższego czasu"
Od pewnego czasu kierownictwo Nowej Lewicy zmaga się z falą odejść ważnych polityków. Część z nich nie mogła pogodzić się z obecną polityką zarządu. Nieoficjalnie, w najbliższych dniach szeregi tego ugrupowania ma opuścić kolejna istotna postać.
- Nowa Lewica zmaga się nie tylko ze spadającym poparciem, lecz również kryzysem we własnych szeregach.
- Działania współprzewodniczących partii Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia nie przypadły do gustu niektórym politykom.
- Według nieoficjalnych doniesień medialnych miało pójść o miejsce na liście wyborczej.
- Zobacz także: Wybuch zapory w Nowej Kochawce. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie ma wątpliwości, kto stoi za jej zniszczeniem. "To nowy wymiar wojny"
Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy Karolina Pawliczak, według informacji podanych przez portal "interia.pl" ma odejść z Nowej Lewicy. Jak podali informatorzy z wewnątrz partii, nie zgodziła się ona na rolę numer dwa. Według nieoficjalnych informacji polityk Nowej Lewicy dostała propozycję kandydowania z drugiego miejsca z list Nowej Lewicy w okręgu kaliskim, co nie odpowiada jej aspiracjom. Obawia się bowiem, że ta pozycja nie zapewni jej mandatu poselskiego.
Pierwsze miejsce na liście, jak dowiedziała się Interia, miał otrzymać drugi z posłów partii, który wszedł do Sejmu z tego okręgu, czyli Wiesław Szczepański.
Póki co nie udzielam informacji na ten temat - powiedziała poseł Lewicy Karolina Pawliczak.
Czytaj więcej: Rada Polityki Pieniężnej podjęła ważną decyzję. Już wiadomo co ze stopami procentowymi. Przyjęto konsensu rynkowy
Politycy nie są zaskoczeni taką postawą Pawliczak
Zapytany z kolei o miejsce na przyszłej liście Wiesław Szczepański odparł, że nie ma jeszcze decyzji zarządu krajowego partii. Wyraził on natomiast ubolewanie, że kolejna osoba opuszcza szeregi jego ugrupowania.
Zadeklarowałem, że będę kandydował. Posiedzenie zarządu jest 17 czerwca .Gdyby te informacje się potwierdziły i Karolina Pawliczak odeszła z naszych struktur, to nie byłoby to dla mnie zaskoczenie, natomiast żal mi każdej osoby, która opuszcza Nową Lewicę - powiedział Wiesław Szczepański.
Z kolei zdaniem jednej z osób z otoczenia współprzewodniczącego Włodzimierza Czarzastego, poseł Pawliczak od dłuższego czasu była daleko od struktur partyjnych.
Spodziewaliśmy się tego od dłuższego czasu. Mentalnie była poza partią od wielu miesięcy. Bliżej było jej do innych opcji politycznych na opozycji niż naszej. Wszystko zostało uzgodnione z kierownictwem. To aksamitny rozwód - wyjaśnił anonimowy informator.
Interia ustaliła, że Pawliczak przejdzie prawdopodobnie do Platformy Obywatelskiej i będzie chciała startować z list układanych przez Donalda Tuska.
Jedno jest pewne: na cztery miesiące przed wyborami odchodzi kolejna posłanka. Dotychczas partię Włodzimierza Czarzastego opuściło kilka osób: Hanna Gill-Piątek, Monika Pawłowska, Joanna Senyszyn, Gabriela Morawska-Stanecka, Andrzej Rozenek czy Robert Kwiatkowski. Sama Karolina Pawliczak nie chciała niczego pozostawiać przypadkowi i pozostawiła na pewne miejsce w Sejmie - podkreślił portal "interia.pl".
Źródło: dorzeczy.pl, interia.pl