Kłopotliwa polityka migracyjna rządu. Rzecznik potwierdza medialne doniesienia ws. ułatwień dla imigrantów. "Rozporządzenie nie będzie dalej procedowane, żeby nie wywoływać emocji"
Prace nad projektem rozporządzenia, które miało ułatwić sprowadzanie imigrantów głównie z Azji zostały wstrzymane. Rzecznik rządu Piotr Muller wyjaśnił powody takiej decyzji. Winę zrzucił na opozycję, choć to polskie władze ściągały w ostatnich latach tysiące imigrantów.
- Polskie władze na arenie międzynarodowej oraz wewnętrznej próbują przedstawiać się jako te, które chronią Polskę przed falą imigracji.
- Jednakże oficjalne dane statystyczne przeczą tym zapewnieniom, gdy do Polski w ostatnich latach przybyło tysiące azjatyckich imigrantów.
- Teraz groziła Polsce olbrzymia fala "najazdów", gdyż pracowano nad rozporządzeniem ułatwiającym wydawanie wiz obcokrajowcom.
- Zobacz także: Zamieszki we Francji wzbudzają do refleksji nad bezpieczeństwem. Instytut im. Romana Rybarskiego sprzeciwia się paktowi migracyjnemu. "Polska jest krajem przyjaznym imigrantom"
Projekt, który zakładał ułatwienie sprowadzania do Polski pracowników-cudzoziemców, głównie z Azji został umorzony. Rzecznik rządu Piotr Muller był pytany o tę kwestię we wtorek na antenie Polsat News.
To jest rozporządzenie o charakterze technicznym, na podstawie którego PO próbowała napompować balonik dotyczący kwestii migracyjnych. Ono raczej nie będzie procedowane z prostego powodu – wokół niego stworzono nieprawdziwe historie, które serwuje ta partia - poinformował rzecznik rządu Piotr Muller.
Spodziewam się, że nie będzie dalej procedowane, żeby nie wywoływać emocji - dodał.
Rzecznik rządu potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia Dziennika Gazety Prawnej.
Projekt rozporządzenia ws. pozwoleń dla imigrantów
Projekt zakładał rozszerzenie o 20 grupy państw, których obywatele mogliby ubiegać się o wizy nie przez konsulów, lecz przez urzędników MSZ. Wymieniono w nim takie państwa jak: Pakistan, Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Filipiny, Indie, Kuwejt czy Turcja.
Twórcy projektu wskazywali, że rosnące zainteresowanie uzyskaniem wizy, potrzeby polskiego rynku pracy, a jednocześnie brak zwiększenia zatrudnienia w urzędach konsularnych i tym samym zapewnienia sprawnej obsługi wizowej wymusił poszukiwanie innych rozwiązań.
Złożenie wniosku o wydanie wizy do szefa MSZ miałoby być możliwe, gdy w danym kraju działają usługodawcy zewnętrzni. Chodzi o firmy, które zajmują się sprowadzaniem cudzoziemców na polski rynek pracy, zgodnie z zapotrzebowaniem zgłoszonym przez pracodawców. MSZ zakładało w projekcie, że liczba osób ubiegających się o wydanie wiz wyniesie co najmniej 400 tys. rocznie.
Rosnący problem imigracji w Polsce
W kwietniu portal "kresy.pl" zwracał uwagę, że MSZ chce przyspieszyć też procedury związane z zatrudnianiem w Polsce pracowników sezonowych z Azji i z Afryki. Ma temu służyć stworzenie polskiego konsulatu w Bangladeszu i więcej pracowników w konsulacie w Indiach.
Jak wynika z rządowych danych w 2022 roku w Polsce wydano prawie 365,5 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców, z czego ponad 136 tys. zezwoleń dotyczy osób z krajów muzułmańskich, w większości z Azji Centralnej.
Należy pamiętać, że jeszcze przed rozpoczęciem wojny, w 2021 r. padł rekord liczby wystawionych obcokrajowcom zezwoleń na pracę w Polsce i oświadczeń dotyczących zatrudnienia pracowników ze Wschodu. Wówczas wystawiono cudzoziemcom prawie 3 mln takich dokumentów. To ponad 30 proc. więcej niż rok wcześniej.
Źródło: kresy.pl