• Swoją analizę Kempa rozpoczął od zdjęcia, które zostało zrobione w 2018 roku na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie i przedstawiało uczestników "warsztatów dziennikarskich organizowanych przez rosyjską Fundację Dyplomacji Publicznej im. Aleksandra Gorczakowa". Kluczową rolę miał tam odgrywać Leonid Swiridow.
• Inną z osób powiązanych z Braunem, ale co ciekawe - też Romanem Giertychem - jest Jan Piński. Piński "na polityczne salony" został wprowadzony właśnie przez Giertycha. Po 2005 piastował stanowiska w TVP. Od co najmniej 2011 roku współpracował z byłym oficerem LWP Ryszardem Oparą, współtworząc portal "Nowy Ekran". W tym okresie obaj panowie zgłosili się do organizatorów Marszu Niepodległości.
• Oto konta i telewizje internetowe, które wcześniej promowały Wielką Lechię, a następnie "odsłaniały prawdę" o "plandemii", poczęły sączyć propagandę prorosyjską i antyukraińską - wskazał Kempa.
• Zobacz także: Polski IPN reaguje na wywiad ukraińskiego prezesa IPN. Wydano oświadczenie

Warsztaty w Moskwie

Swoją analizę Kempa rozpoczął od zdjęcia, które zostało zrobione w 2018 roku na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie i przedstawiało uczestników "warsztatów dziennikarskich organizowanych przez rosyjską Fundację Dyplomacji Publicznej im. Aleksandra Gorczakowa". Kluczową rolę miał tam odgrywać Leonid Swiridow.

Wśród osób ze zdjęcia jest Agnieszka Piwar z "Myśli Polskiej". Kempa przypomina też zdjęcie z 2019 roku, które zostało zrobione w Moskwie i przedstawia ją, Swiridowa i Grzegorza Brauna. Innym z opisywanych współpracowników Grzegorza Brauna i jednocześnie uczestników rosyjskich warsztatów jest właściciel eMisja.tv, Piotr Korczarowski. Korczarowski w przeszłości promował m.in. Albina Siwaka, członka Biura Politycznego KC PZPR, opowiadającego się za "zdecydowaną rozprawą" z "Solidarnością", czy Wojciecha Olszańskiego. Dziś zajmuje się "tropieniem żydowskich spisków", ale też promowaniem "rosyjskiej narracji dotyczącej wojny na Ukrainie". Wśród jego gości są takie osoby jak Leszek Sykulski, Lucyna Kulińska, Mirosław Piotrowski czy Sebastian Pitoń. Wszyscy zresztą są mniej lub bardziej powiązani także z Grzegorzem Braunem.

Piotr Korczarowski to syn aktora Eugeniusza Korczarowskiego, przyjaciela Bohdana Poręby - ideologa i założyciela Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald". Z kolei Bohdan Poręba to ojciec jednego z najbliższych współpracowników Wojciecha Olszańskiego - Macieja Poręby. Zjednoczenie Patriotyczne "Grunwald" skupiło tzw. "komunistyczny beton".

Czy więc nie mamy tu do czynienia z układem towarzysko-biznesowym wyrosłym z dawnych komunistycznych służb, który trwa w kolejnym pokoleniu? - pyta Wojciech Kempa.

"Komunistyczny beton" w sojuszu z Konfederacją?

Inną z osób powiązanych z Braunem, ale co ciekawe - też Romanem Giertychem - jest Jan Piński. Piński "na polityczne salony" został wprowadzony właśnie przez Giertycha. Po 2005 piastował stanowiska w TVP. Od co najmniej 2011 roku współpracował z byłym oficerem LWP Ryszardem Oparą, współtworząc portal "Nowy Ekran". W tym okresie obaj panowie zgłosili się do organizatorów Marszu Niepodległości.

Już na pierwszym spotkaniu organizatorów Marszu Niepodległości z Ryszardem Oparą i Janem Pińskim okazało się, że liczącą rolę przewidziano w całym przedsięwzięciu dla środowiska byłych wysokich oficerów Ludowego Wojska Polskiego, skupionych w Stowarzyszeniu Pro Militio. Ludzie z kierownictwa ONR byli zdecydowanie przeciwni współpracy z tym środowiskiem, natomiast Robert Winnicki znalazł zatrudnienie u Opary - pisze Kempa.

Dodaje również, że "liderzy ONR uniemożliwili mu (Oparze - przyp. red.) wystąpienie na Marszu Niepodległości w 2012 roku, o co zabiegał Winnicki". To jednak nie koniec tej historii. Jak zwraca uwagę Kempa, już w 2019 roku, po powstaniu Konfederacji, środowisko Stowarzyszenia Pro Militio ponownie pojawiło się wokół inicjatywy Winnickiego i Brauna. 

W sierpniu 2019 roku Kaja Godek(...) stwierdziła, że odeszła z Konfederacji, jak na zebraniu Rady Liderów okazało się, że czekają na listę kandydatów, których ma rekomendować środowisko gen. Wileckiego - przypomniał Kempa.

Wielka Lechia potem "plandemia", teraz wojna na Ukrainie

Wojciech Kempa odsłonił też kulisy hejtu, jaki wylał się na "Magna Polonia" po rozpoczęciu demaskowania kłamstw o "Wielkiej Lechii".

Dodajmy, że część profili i kont internetowych, które wcześniej promowały wartości patriotyczne (husaria, żołnierze wyklęci itp.) nagle zaangażowało się w promowanie Wielkiej Lechii, o której prawda została rzekomo zakłamana. (...) W akcję promowania Wielkiej Lechii zaangażowały się też niektóre telewizje internetowe, w tym wspomniana wcześniej eMisjaTV, którą kieruje Piotr Korczarowski. Z czasem większość owych profili, kont i telewizji internetowych zajęła się demaskowaniem "plandemii"(...) Ale oto konta i telewizje internetowe, które wcześniej promowały Wielką Lechię, a następnie "odsłaniały prawdę" o "plandemii", poczęły sączyć propagandę prorosyjską i antyukraińską, co nasiliło się wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę... Dokładnie taką drogę przeszła eMisjaTV Piotra Korczarowskiego, a także setki, jeśli nie tysiące innych produktów internetowych o mniejszym lub większym zasięgu - napisał.

Świetna analiza autorstwa Wojciecha Kempy. https://t.co/v4PKV2mP3I — Radosław Patlewicz 🇵🇱 (@RadekPatlewicz) June 19, 2023