Kierowcy fundacji Pro - Prawo do Życia zmagają się z procesami sądowymi. Rośnie zagrożenie dla wolności wypowiedzi. Nowa większość sejmowa szykuje poważne
Jak poinformował Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia, kierowcy tej organizacji są prześladowani przez przeciwników życia. Prezes fundacji zauważył, że rośnie poważne zagrożenie dla wolności słowa. Wszystko przez plany nowej większości, głównie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej.
- Jak poinformował Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia, kierowcy tej organizacji zmagają się z procesami sądowymi.
- Wobec zapowiedzi nowej większości sejmowej dramatycznie rośnie zagrożenie dla wolności słowa.
- Lobby środowisk LGBT zamierza rękami nowej władzy wprowadzić penalizację tzw. mowy nienawiści.
- Zobacz także: Prowincjał odwołał panel dyskusyjny na temat książki Dzierżanowskiego. Duchowni tłumaczą decyzję ogromnymi emocjami. Bawer Aondo-Akka zaprasza Dawida Gospodarka na debatę
Jak poinformował Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia, kierowca furgonetki, został skazany przez sąd w Gdańsku na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności oraz na 5000 złotych grzywny za ostrzeganie mieszkańców przed następstwami homoseksualnego stylu życia. Ponadto inny kierowca został ukarany przez sąd w Szczecinie na blisko 4000 grzywny, za prowadzenie akcji informacyjnej na temat ideologii LGBT.
Prześladowania sądowe już teraz nasilają się i będą jeszcze bardziej dotkliwe, jeśli w Sejmie uchwalona zostanie zapowiadana przez KO i Lewicę ustawa wprowadzająca kary za tzw. „mowę nienawiści”, czyli treści takie jak prawda o skutkach rozwiązłości i praktykowania zboczeń oraz konsekwencjach aborcji. Będzie to oznaczało totalną cenzurę, a kary będą mogły dotknąć każdego z nas np. w miejscu pracy lub w szkole. Media głównego nurtu z entuzjazmem informują o skazaniu kierowcy „furgonetki nienawiści” - napisał Mariusz Dzierżawski.
Ostrzegamy przed konsekwencjami homoseksualnego stylu życia, takimi jak np. epidemia HIV, medycznymi skutkami praktyk homoseksualnych i rozwiązłości seksualnej oraz skutkami tzw. tranzycji, polegającej na „zmianie płci” poprzez przyjmowanie blokerów hormonalnych i amputacji części ciała. Informujemy także Polaków o tym, czego aktywiści
LGBT chcą uczyć dzieci w ramach tzw. „edukacji seksualnej” WHO oraz o wynikach badań naukowych wskazujących na powiązania między homoseksualizmem a pedofilią.
Jak wyjaśnił prezes fundacji, treści zamieszczane na furgonetkach wyraźnie pokazują fakty na temat społeczeństwa, medycyny i duchowych konsekwencji praktykowania homoseksualizmu. Dodał również, że wszystkie przekazywane przez organizację informacje są oparte na publicznych badaniach i publikacjach medialnych.
Treści prezentowane na naszych furgonetkach, plakatach i billboardach to prawda na temat społecznych, medycznych i duchowych konsekwencji praktyk homoseksualnych oraz planów lobby LGBT wobec polskich dzieci. Wszystkie informacje, które upowszechniamy w ramach naszych akcji, opierają się na dostępnych publicznie badaniach, a także publikacjach medialnych - wyjaśnił prezes fundacji Pro - Prawo do Życia.
Nowa większość dąży do penalizacji tzw. mowy nienawiści
W obliczu zagrożenia stoi wolność i swoboda wypowiedzi, gdyż nowa większość parlamentarna planuje w przyszłości wprowadzić penalizację tzw. mowy nienawiści. Wobec tego istnieje poważna obawa, że działalność konserwatywnych organizacji stoi pod wyraźnym znakiem zapytania.
Będą dotyczyły nie tylko wolontariuszy naszej Fundacji, ale milionów ludzi w całej Polsce; od lat obserwujemy to w krajach Zachodu - wyjaśnił Dzierżawski.
Wymienił również grupy społeczne, których wolność wypowiedzi jest poważnie zagrożona. Wśród nich znajdują się nauczyciele, którzy przez propagandę LGBT mogą być posądzani za mowę nienawiści, gdy "nieodpowiednio" zwróci się w kierunku swojego ucznia. Kolejną grupą są katolicy, którzy za publiczne mówienie prawdy zawartej w Biblii, będą represjonowani w miejscu pracy oraz w miejscach publicznych. Ponadto zagrożeni są również przedsiębiorcy, którzy nie będą mogli odmówić jakiejś usługi wobec grup LGBT. Nawet lekarze, nie będą mogli udowadniać społeczeństwu, że epidemia HIV szerzy się głównie wśród osób homoseksualnych. Również dziennikarze będą musieli uważać o czym piszą swoje artykuły.
Przykłady potencjalnych osób i zawodów prześladowanych za „mowę nienawiści” można długo mnożyć. Nie tylko oni będą ofiarami totalitarnej cenzury. Najgorsze konsekwencje poniosą dzieci i młodzież. To właśnie do najmłodszych najbardziej intensywnie kierowana jest propaganda LGBT mówiąca, że homoseksualizm to radosny, wesoły i bezpieczny styl życia, a „tranzycja” to najlepszy sposób na problemy z tożsamością seksualną - zaznaczył Mariusz Dzierżawski.
Publikowaliśmy już wstrząsające zdjęcia polskiej nastolatki, która za zgodą i aprobatą własnej matki (!) amputowała sobie piersi w ramach „tranzycji”, aby w ten sposób „stać się” chłopcem. Takich przykładów coraz więcej trafia do mediów społecznościowych. Na Zachodzie „tranzycja” jest już wielką plagą, która pociąga za sobą tysiące ofiar okaleczanych w imię ideologii LGBT - dodał.
Dzierżawski wyjaśnił również, że wzrastają próby samobójcze wśród młodych i nastoletnich osób, które pod wpływem środowisk LGBT przyjęli niewłaściwe praktyki. Przez różne zaistniałe sytuacje w swoim życiu ostatecznie popadają w depresje i inne stany lękowe, a dotychczasowi "sojusznicy" i "przyjaciele" zostawiają ich samotnych z poważnymi problemami.