Kempa o uchodźcach: Kryzys trwa od 2015 roku. "Stanowią już blisko 6 proc. mieszkańców UE"
Była to nieroztropna próba szukania brakujących rąk do pracy. Oni się z tym nie kryją i za każdym razem mówią, że migracja jest potrzebna - powiedziała europoseł Beata Kempa, odnosząc się nowej propozycji ws. obowiązkowej relokacji uchodźców.
- Komisja Europejska wróciła do tematu obowiązkowych relokacji migrantów w państwach członkowskich.
- KE zaproponowała relokację do innych unijnych krajów 30 tys. migrantów, z możliwością zwiększenia do 120 tys. osób.
- Beata Kempa zwróciła uwagę, że państwa UE domagają się relokacji uchodźców, ale nie chcieli już tak chętnie przyjmować uchodźców wojennych z Ukrainy.
- Zobacz także: Francuzi przemówili. Uważają, że w ich kraju jest zbyt wielu imigrantów
Komisja Europejska wróciła do tematu obowiązkowych relokacji migrantów w państwach członkowskich. Polska zaznaczyła, że nie zgodzi się z unijnymi propozycjami. Jeżeli jakieś państwo UE nie będzie chciało uczestniczyć w relokacji migrantów, to będzie musiało płacić 22 tys. euro za migranta.
KE zaproponowała relokację do innych unijnych krajów 30 tys. migrantów, z możliwością zwiększenia do 120 tys. osób. Relokacji na poziomie co najmniej 35 tys. migrantów chcą Niemcy i Francja.
“Nieroztropna próba szukania brakujących rąk do pracy”
Problem jest bardzo poważny. Kryzys trwa od 2015 roku, a został wywołany bardzo niejasną polityką poszczególnych krajów Unii Europejskiej, które z otwartymi ramionami promowały własne kraje w krajach trzeciego świata (…). Była to nieroztropna próba szukania brakujących rąk do pracy. Oni się z tym nie kryją i za każdym razem mówią, że migracja jest potrzebna, dlatego iż Europa choruje na brak rąk do pracy - powiedziała europoseł i polityk Suwerennej Polski Beata Kempa na antenie Radia Maryja.
Kempa: UE zaczyna tracić kontrolę
Polityk zaznaczyła, że uchodźcy stanowią już blisko 6 proc. mieszkańców UE, “jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko legalnych uchodźców”.
Na mocy dyrektywy powrotowej, która miała regulować tę kwestię, wydano 140 tysięcy orzeczeń o przymusowym powrocie. Wykonalność jest jednak zerowa, dlatego widać, iż cały pakt migracji i azylu (…) po prostu zupełnie nie działa. Państwa członkowskie zaczynają tracić kontrolę - powiedziała.
Czytaj także: Jakie postawy przyjmują Polacy wobec uchodźców z Ukrainy? Zobacz raport
Uchodźcy z Ukrainy
Europoseł zwróciła uwagę, że państwa UE domagają się relokacji uchodźców, ale nie chcieli już tak chętnie przyjmować uchodźców wojennych z Ukrainy. Zaznaczyła, że to “Polska przyjęła ponad 10-11 milionów osób, które musiały uciekać”.
Niemcy też przyjęli migrantów z Ukrainy, ale u nich są także nielegalni uchodźcy z krajów trzecich, w tym z Bliskiego Wschodu i Afryki. Sytuacja jest bardzo napięta. Społeczeństwa tego nie wytrzymują - zaznaczyła.
Źródło: radiomaryja.pl