Kanał Sportowy zablokowany na YouTube. Skutek niestosownych żartów Krzysztofa Stanowskiego. Prawdopodobnie przeważyłą liczba zgłoszeń internautów
Jak podaje serwis "wirtualnemedia.pl", bardzo popularny w Polsce Kanał Sportowy został zablokowany na platformie YouTube. Od czwartku programy serwisu pojawiają się na specjalnym, drugim kanale youtube'owym.
- Krzysztof Stanowski w trakcie afery pedofilskiej na polskim youtube zażartował z sytuacji podczas prowadzenia jednego z programów na Kanale Sportowym.
- Kontrowersyjne wypowiedzi zostały szybko usunięte, lecz internauci zdążyli zgłosić kanał.
- Youtube uwzględnił napływające zgłoszenia i odpowiednio ukarał główny kanał KS.
- Zobacz także: Minister Wójcik skomentował wynik Koalicji Obywatelskiej w więzieniach. Jest odpowiedź Borysa Budki: "Już niedługo będziesz mógł głosować razem z nimi"
Jak podaje serwis Wirtualnemedia.pl, bardzo popularny w Polsce Kanał Sportowy został zablokowany na platformie YouTube. Od czwartku programy serwisu pojawiają się na specjalnym, drugim kanale youtube'owym KS.
Jeszcze w środę programy Kanału Sportowego pojawiały się na jego głównym kanale. Obecnie redakcja umieszcza treści na dużo mniej popularnym koncie "Kanał Sportowy Extra".
Jak podają "Wirtualne Media", główny kanał KS otrzymał od platformy YouTube blokadę możliwości publikacji nowych treści na siedem dni. Blokada miała nastąpić z powodu zgłoszeń użytkowników dot. publikowania nieodpowiednich treści. Prezes Kanału Sportowego oficjalnie nie skomentował tych informacji.
Wydaje się prawdopodobne, że internauci zgłaszali administracji YouTube’a szeroko komentowane w ostatnich tygodniach żarty w „KS Poranku” na temat seks afery z udziałem kilku youtuberów - poinformował portal "wirtualnemedia.pl".
Czytaj więcej: Forum Pasa i Szlaku w Pekinie. Węgry pozostaną częścią chińskiej inicjatywy handlowej. "Jesteśmy przekonani, że jest to inicjatywa, która zmieni światową gospodarkę"
Kanał Sportowy usunął kontrowersyjne żarty Stanowskiego
Jak podano, w "KS Poranku" z afery żartował Krzysztof Stanowski, który powiedział, że oskarżony o kontakty intymne z nieletnimi youtuber Stuu mógłby prowadzić program piłkarski "Wykorzystana jedenastka". Sam Stanowski przeprosił później za te słowa, a fragment z dowcipem został usunięty z odcinka.
Usunięty został też podobny żart, który pojawił się w „KS Poranku”, powadzonym przez Kamila Gapińskiego i Cezarego Sikorę, 5 października. Prezentująca w studiu informacje sportowe i prognozę pogody Monika Wądołowska jak zwykle czytała z promptera tekst przygotowany jej przez inne osoby. Mówiąc, że temperatury w różnych regionach wyniosą od 15 do 19 stopni, powiedziała, że są „prawie tak niskie, jak wiek dziewczyn…”. - To mocne było, ale nie przeczytałaś tego - zauważył Kamil Gapiński. Resztę zdania przeczytał za nią wydawca Jakub Białek: „Prawie tak niskie, jak wiek dziewczyn, które były podrywane przez niektórych polskich influencerów”. Wądołowska podkreśliła, że nie śmieszy jej ten temat - czytamy na portalu.
Niedługo później cały fragment z prognozą pogody również został usunięty.
Po emisji programów z Kanałem Sportowym pożegnało się dwóch reklamodawców - firmy Lipton i Sharp, które w wydanym oświadczeniu poinformowały, że w KS pojawiają się treści niezgodne z wartościami firm.
Źródło: tysol.pl, wirtualnemedia.pl