Kalinowski: "Więcej Hollandowej, Kurdej-Szatan i bajek o tym, że to biedni ludzie"

0
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Artur Reszko

We wtorek wczesnym rankiem w okolicy Dubicz Cerkiewnych doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem żołnierza WZZ Podlasie. Pchnięty nożem przez imigranta żołnierz trafił do szpitala. W tej sprawie wypowiedział się Tomasz Kalinowski z TV Media Narodowe.

We wtorek wczesnym rankiem w okolicy Dubicz Cerkiewnych doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem żołnierza WZZ Podlasie.

W trakcie realizacji zadań wzdłuż granicy polsko-białoruskiej żołnierz został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po białoruskiej stronie. Natychmiast przystąpiono do udzielenia pierwszej pomocy oraz wezwano służby medyczne - czytamy w komunikacie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Na miejscu natychmiast pojawiła się wojskowa karetka, a ranny żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dowództwo Generalne przekazało, że rodzina żołnierza została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska.

Wiceszef MSWiA: Jest coraz więcej przypadków zranień

Informację o zdarzeniu potwierdził na antenie Programu 1 Polskiego Radia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek.

Migrant, który chciał nielegalnie dostać się do Polski z Białorusi, ugodził żołnierza nożem - powiedział.

Okazuje się, że migranci są coraz bardziej agresywni. Wiceszef resortu oznajmił, że jest coraz więcej przypadków zranień. Dodał też, że resort podejmuje działania, aby chronić straż graniczną i żołnierzy.

Czytaj więcej: Jak szybko przeprowadzić modernizację armii w Polsce? Mentzen wskazuje co należy zrobić. Jeden z liderów Konfederacji wskazał na cztery punkty

Kalinowski ostro o nieudolności rządu Tuska

Niebezpieczne zdarzenie na granicy skomentował między innymi Tomasz Kalinowski. Przypomniał on reakcję establishmentu jak reżyser Agnieszki Holland - twórcy skandalicznego filmu "Zielona Granica" o rzekomej brutalności polskich służb granicznych oraz Barbary Kurdej-Szatan, która obrażała w czasie kryzysu migracyjnego polską straż graniczną, przez co straciła pracę w "Telewizji Publicznej".

Więcej Hollandowej, Kurdej-Szatan i bajek o tym, że to „biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”. Tylko kto później weźmie odpowiedzialność za zdrowie i życie funkcjonariuszy, którzy bronią naszego bezpieczeństwa? - napisał Tomasz Kalinowski.

Dalej komentując kolejne doniesienia na temat prowizorycznej broni imigrantów, którą został zraniony polski żołnierz, przypomniał że Straż Graniczna i inne służby posiadają odpowiednie środki długodystansowe do samoobrony oraz do obrony polskich granic. 

Raniony dzidą? SG nie posiada broni dystansowej, czy ktoś zakazał jej używania? - zauważył Kalinowski.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo