Expose szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Ostra reakcja Kaczyńskiego: "Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym"
W czwartek w Sejmie Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił expose na temat polityki zagranicznej Polski. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński skrytykował kierunek działań rządu Premiera Donalda Tuska.
- W czwartek w Sejmie Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił expose na temat polityki zagranicznej naszego państwa.
- Do tego expose odniósł się między innymi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- Skrytykował on kierunek polityki zagranicznej wobec Unii Europejskiej.
- Zobacz także: Zakaz hodowli futerkowej to dopiero początek? Zagrożone są inne branże. Szczepan Wójcik ostrzega: "To jest szaleństwo"
W czwartek w Sejmie Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił expose na temat polityki zagranicznej Polski. Jedną z kwestii, które poruszył, była sprawa zmian traktatowych Unii Europejskiej oraz zasady jednomyślności.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odnosząc się do tego wystąpienia Sikorskiego stwierdził, że zmiany w traktatach unijnych są wprowadzane pod pretekstem konieczności uwzględnienia postulatów niemieckich przy procesie rozszerzenia UE.
A rzecz jest naprawdę zupełnie fundamentalna, bo jeżeli się przyjrzeć projektom tych zmian, to one oznaczają, że Polska właściwie we wszystkich ważnych sprawach albo całkowicie i zupełnie traci suwerenność, bo to są sprawy takie, jak obrona granic, jak polityka obronna, jak polityka w istocie zagraniczna także, jak polityka podatkowa. I to już by wystarczyło, żeby nasze państwo de facto przestało być państwem, żeby to był teren zamieszkania Polaków, ale rządzony głównie z zewnątrz - wyjaśnił Jarosław Kaczyński.
Jego zdaniem wpływy unijne w Polsce dążą do wykreślenia polskiej suwerenności z historii naszej państwowości.
My się na to nie zgadzamy i niezależnie od tego, co mówi minister Sikorski, nie może się z tym zgodzić żaden polski patriota, ale nawet człowiek, który nie przeżywa jakoś mocno emocji patriotycznych, tylko jest człowiekiem rozsądnym, bo wiadomo, że jeżeli ośrodki decyzyjne będą gdzie indziej, poza Polską, to Polska będzie krajem podlegającym różnego rodzaju dyskryminacji, bo Polska została zaliczona w momencie, kiedy wchodziliśmy do UE, do tzw. trzeciej ligi i Zachód wcale się nie chce godzić na to, żebyśmy przechodzili do drugiej, a w szczególności już do pierwszej - zaznaczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej: Expose Ministra Spraw Zagranicznych. Bosak wskazał na mankamenty polskiej dyplomacji. "Afirmuje pan bardzo mocno integrację europejską"
Prezydent skomentował expose Sikorskiego
Prezydent Andrzej Duda postanowił odnieść się do wygłoszonych przez Radosława Sikorskiego podczas expose informacji o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2024 r. Prezydent na początku wspomniał o swojej niedawnej aktywności w USA i Kanadzie.
Musimy uczynić wszystko – my jako Polacy, ale i cała wspólnota międzynarodowa – by Rosja nie zwyciężyła w Ukrainie. To najważniejszy cel, który ja także realizuję poprzez spotkania m.in. z przedstawicielami amerykańskich władz i na arenie europejskiej – zaznaczyła głowa państwa.
Duda przyznał, że „ze zdumieniem i bardzo dużym rozczarowaniem przyjął początek wystąpienia szefa polskiej dyplomacji, kiedy to Sikorski krytykował politykę prowadzoną przez poprzedni rząd”.
W moim przekonaniu nie tylko absolutnie bezpodstawny, w którym było bardzo wiele kłamstw, manipulacji, po prostu zwykłych nieprawd, ale przede wszystkim dzielący Polaków – zaczął prezydent.
Duda zaznaczył, że początek „nijak miał się do tego, co Sikorski mówił później”.
U mnie osobiście te słowa ministra wzbudziły po prostu zwykły niesmak, zwłaszcza że było tam bardzo wiele, nieprawdy, żenujących stwierdzeń, które trudno nazwać inaczej niż jakąś czystą propagandą, manipulacją. Muszę przyznać, że z zażenowaniem przyjąłem tę część wystąpienia ministra – podkreślała głowa państwa.
Prezydent zdradził, że „z niesmakiem przyjął słowa o UE”. Duda wspomniał o „czystej hipokryzji elit europejskich” i zaprzeczył, że Polska miała złą pozycję w Unii Europejskiej.
Źródło: tysol.pl