Wspieraj wolne media

Jurek: "Zachód byłby o wiele silniejszy, gdyby po prostu popierał swych przyjaciół"

0
0
1
Marek Jurek
Marek Jurek / Fot. PAP/Tomasz Gzell

Marek Jurek w swoim najnowszym felietonie pochylił się nad zaangażowaniem Zachodu w krajach wschodnich graniczących z Rosją. Zauważył, że wzmacnianiu bezpieczeństwa nie pomagają antychrześcijańskie akcje Georga Sorosa.

  • Marek Jurek w swoim najnowszym felietonie pochylił się nad zaangażowaniem Zachodu w krajach wschodnich
  • Zauważył, że wzmacnianiu bezpieczeństwa nie pomagają antychrześcijańskie akcje Georga Sorosa.
  • Skrytykował również hipokryzję Zachodu.
  • Zobacz także: Trump. Tak hartuje się stal!

Marek Jurek w swoim najnowszym felietonie pochylił się nad zaangażowaniem Zachodu w krajach wschodnich graniczących z Rosją. Zauważył, że wzmacnianiu bezpieczeństwa nie pomagają antychrześcijańskie akcje Georga Sorosa. 

Zachód byłby o wiele silniejszy, gdyby po prostu popierał swych przyjaciół albo tych, którzy nimi chcą być. Angażowanie polityki Zachodu w antykrucjaty Sorosa jest nie tylko skandalem moralnym, ale i błędem z perspektywy bezpieczeństwa. A poza tym od kogóż Węgrzy czy Gruzini mieliby się uczyć „skonsolidowanej demokracji”? Od Arabii Saudyjskiej? - ocenił Marek Jurek.

Wskazał również na hipokryzję państw zachodnich.

Nie lubię popularnej maksymy Rochefoucauld o hipokryzji, która jest hołdem składnym przez występek cnocie. Występkiem jest beztroska, a nie troska o bezpieczeństwo Ojczyzny. Ale w tym, co uchodzi za „hipokryzję” Zachodu, jest wołanie o to, by w końcu zrezygnować z pseudo- czy raczej antycnoty na rzecz (na początek) zwykłego realizmu dobra wspólnego - dodał.

Czytaj więcej: Prezydent ostro o Premierze Tusku. Chodzi o ambasadora przy Sojuszu Północnoatlantyckim. Duda: "Rządzący próbują stosować warianty siłowe"

Szef NATO chce, aby Sojusz pozwolił Ukrainie atakować cele w Rosji

W zeszły czwartek w przemówieniu przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych w Pradze Jens Stoltenberg powiedział, że “nadszedł czas”, aby państwa NATO “zastanowiły się nad ograniczeniami, by umożliwić Ukraińcom obronę".

Dodał, że Kijów może użyć zachodniej broni do celów na terytorium Rosji.

Ukraińcy mają prawo do samoobrony także poprzez uderzanie w cele wojskowe poza ich terytorium, z których atakują Rosjanie - powiedział.

Już wcześniej sekretarz generalny Sojuszu wyraził opinię, że wykorzystanie przez siły ukraińskie broni przysłanej z zachodu przeciwko celom na terenie Federacji Rosyjskiej nie uczyni NATO stroną konfliktu.

Jens Stoltenberg powiedział, że Ukraina może wygrać wojnę z Rosją, ale tylko wtedy, gdy sojusznicy będą zapewniać “ciągłe zdecydowane wsparcie”.

Jeszcze na początku miesiąca szef brytyjskiej dyplomacji Lord David Cameron powiedział, że decyzja o użyciu brytyjskiej broni należy do Ukrainy. Dodał, że ma ona prawo atakować cele na terytorium Rosji, co Kreml nazwał “bezpośrednią eskalacją”.

Źródło: dorzeczy.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo