Joe Biden rezygnuje z kandydowania w wyborach prezydenckich
Prezydent USA Joe Biden poinformował w niedzielę za pośrednictwem mediów społecznościowych o swojej rezygnacji z udziału w wyborach prezydenckich. Chciałby, żeby na stanowisku kandydata na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej zastąpiła go Kamala Harris.
- Joe Biden trzy tygodnie po nieudanej przedwyborczej debacie spędził powtarzając, że nie rezygnuje z wyścigu o fotel prezydenta z Donaldem Trumpem.
- Ostatecznie jednak presja wywierana na nim przez liderów Partii Demokratycznej czy darczyńców okazała się zbyt duża.
- Chciałby, żeby na stanowisku kandydata na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej zastąpiła go Kamala Harris.
- Zobacz także: Ogromna pomoc dla Ukrainy. Chodzi o wsparcie energetyczne. Unia Europejska przekaże środki Ukrenergo
Joe Biden trzy tygodnie po nieudanej przedwyborczej debacie spędził powtarzając, że nie rezygnuje z wyścigu o fotel prezydenta z Donaldem Trumpem. Ostatecznie jednak presja wywierana na nim przez liderów Partii Demokratycznej czy darczyńców okazała się zbyt duża. W niedzielę Biden ogłosił, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję.
Chociaż moim zamiarem było ubieganie się o reelekcję, uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju będzie, jeśli zrezygnuję i skupię się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków jako prezydenta przez resztę kadencji - napisał Biden w komunikacie zamieszczonym na platformie X.
Chciałbym wyrazić moją głęboką wdzięczność wszystkim tym, którzy tak ciężko pracowali, abym został ponownie wybrany. Chcę podziękować wiceprezydent Kamali Harris za to, że była niezwykłym partnerem w całej tej pracy. I pozwólcie mi wyrazić moje szczere uznanie dla narodu amerykańskiego za wiarę i zaufanie, jakie we mnie pokładacie - dodał.
pic.twitter.com/RMIRvlSOYw — Joe Biden (@JoeBiden) July 21, 2024
W jednym z wywiadów Biden stwierdził, że mógłby wycofać się z listopadowych wyborów tylko w jednym przypadku - chodzi o problemy zdrowotne.
Kamala Harris kandydatką na prezydenta USA?
Biden chciałby, żeby na stanowisku kandydata na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej zastąpiła go Kamala Harris.
Moją pierwszą decyzją po otrzymaniu nominacji prezydenckiej w 2020 r. był wybór Kamali Harris na wiceprezydent. I to była najlepsza decyzja, jaką podjęłam - przekazał Biden.
Następnie podał, że chce wyrazić swoje pełne poparcie i akceptację dla Kamali.
Demokraci, czas się zjednoczyć i pokonać Trumpa. Zróbmy to - podkreślił.
My fellow Democrats, I have decided not to accept the nomination and to focus all my energies on my duties as President for the remainder of my term. My very first decision as the party nominee in 2020 was to pick Kamala Harris as my Vice President. And it’s been the best… pic.twitter.com/x8DnvuImJV — Joe Biden (@JoeBiden) July 21, 2024
Czytaj także: Ordo Iuris ostrzega przed polsko-niemieckim planem. Chodzi o współpracę ideologiczną
Darczyńcy wracają
Ostateczna decyzja Bidena o wycofaniu swojej kandydatury miała zostać podjęta podczas jego powrotu do zdrowia z powodu zakażenia COVID-19, dyskusje rozpoczęły się w sobotę wieczorem i zostały sfinalizowane w niedzielę.
Media podają, że rezygnacja Joego Bidena pociągnęła za sobą ogromny wzrost wpłat na kampanię Partii Demokratycznej. Po porażce obecnego prezydenta w debacie pod koniec czerwca, darczyńcy nie byli skłonni wpłacać pieniędzy na rzecz Demokratów.
Źródło: x.com, cnn.com