Jim Caviezel krytykuje amerykańskie służby. Zdaniem aktora to właśnie CIA stoi za jedną z największych siatek pedofilskich. "Ani trochę się was nie boje"
Musicie mnie zabić, żebym przestał ujawniać wasz pedofilski krąg – powiedział aktor Jim Caviezel, wskazując, że za największą siatkę pedofilską na świecie odpowiada właśnie waszyngtoński wywiad. Odtwórca głównej roli w głośnym obecnie filmie The Sound of Freedom regularnie otrzymuje groźby śmierci…
- W lipcu miała miejsce premiera długo oczekiwanego filmu "The Sound of Freedom" opowiadającego o procederze pedofilskim w Ameryce oraz na świecie.
- Głównego bohatera gra Jim Caviezel znany z roli Chrystusa w "Pasji" Mela Gibsona.
- To właśnie ten aktor, podczas swoich wystąpień nie boi się podejmować tematu pedofilii w amerykańskich kręgach władz politycznych i służb.
- Zobacz także: Projekt "Chrońmy dzieci, , wspierajmy rodziców" trafił do Sejmu. Witek: Chcę go jak najszybciej poddać pod obrady
Odtwórcą roli Chrystusa w "Pasji" Jim Caviezel wyznał w podcaście "Spero Pictures", że odkąd powiedział, że CIA prowadzi największą na świecie siatkę pedofilską, zaczął otrzymywać groźby śmierci. Aktor podkreślił, że nie boi się gróźb ze strony waszyngtońskich służb, lecz to ich przedstawiciele powinni bać się Boga.
Cóż, pozwólcie, że wyjaśnię coś wam wszystkim na świecie, którzy myślicie, że jestem małą dziewczynką i boję się was. Ani trochę się nie boję. Bóg sprowadził mnie do Hollywood, abym został aktorem. Poprosił mnie, abym to zrobił. Był moim oficerem prowadzącym. Największy Bóg, jedyny Bóg, który umiłował mnie na tyle, żeby dać mi cel w tym życiu… bo byłem najniższym z najniższych… i chętnie oddałbym swoje życie, żeby ocalić te maleństwa, ponieważ ich krzyk, który słyszałem, był tak przerażające, że nie mogę spać w nocy - oświadczył Jim Caviezel.
Czytaj więcej: Wałęsa odbył kąpiel w wannie z… piwem. Sławomir Cenckiewicz: Tak trzeba żyć!
Słudzy ciemności czyhają na życie aktora
Nie jest to zresztą pierwszy moment, gdy skorumpowana lewica i deep state czyhają na jego życie. Już w roku 2009 po zagraniu w Pasji, nieomal padł ofiarą dziwnego wypadku motocyklowego, gdy rowerzysta nagle rzucił mu swój rower pod koła.
Tym bardziej więc podkreślił swoją duchową odporność na tego typu zakusy.
Chcę więc, abyście zrozumieli, że kiedy spróbujecie zrobić to, co zrobiliście mi po Pasji, aby zmienić światową narrację, nigdy mnie nie przestraszyliście. Ja się już was nie boję. Mam Matkę Najświętszą, Ona jest ze mną. Matka Boża z Guadalupe jest ze mną. Jest ze mną nasz Pan Jezus Chrystus, którego kocham całym sercem, wcale się was nie boję. To wy powinniście bać się Boga - wyjaśnił aktor.
Film "The Sound of Freedom" w weekend premierowy w USA osiągnął lepszy wyniki niż wiele wysokobudżetowych produkcji, takich jak nowy "Indiana Jones". Od tego momentu produkcja zarobiła w dwa tygodnie już ponad 80 milionów dolarów. O polskiej premierze na razie nic nie słychać.
Źródło: pch24.pl, thepeoplesvoice.tv