• Zobacz także: Krajewski: Trzeba pomóc Ukrainie, ale nie kosztem polskich rolników, producentów [NASZ WYWIAD]

Krzysztof Bosak. Przewodniczący Konfederacji w rozmowie z red. Justyna Dobrosz-Oracz komentował mail, w którym minister Michał Dworczyk pisał do premiera Mateusza Morawieckiego o tajnych rozmowach PiS-u z Konfederacją.

Nie było żadnego układanie się z PiS-em - zapewnił Krzysztof Bosak.

Mamy do czynienia z mailem, który potwierdza rzecz, o której mówię od kilku lat, to znaczy, że pisowcy do nas wydzwaniają, że próbują się spotykać i próbują nas przekabacić - dodał.

Nie wierzę, szczerze mówiąc, aczkolwiek nie dziwię się, że Krzysztof Bosak temu zaprzecza, bo ta wiadomość jest bardzo nie po myśli w narracji, którą buduje Konfederacja, że oni są przeciwni PiSowi tak samo jak i Platformie Obywatelskiej. Moim zdaniem oni nie są zamknięci ani na jedną ani na drugą stronę, która pozwoli im wejść do rządu, więc nie za bardzo wierzę w te dementi, natomiast nie dziwi mnie, że ono ma miejsce - ocenił Lech Jaworski.

Przede wszystkim ja nie mogę uwierzyć, że chce się ludziom oglądać te wszystkie wystąpienia, oświadczenia, które przepełniają media od bardzo długiego czasu, bo ta kampania trwa z narastającą dynamiką od powrotu Donalda Tuska do Polski i szczerze mówiąc jestem tym sam zmęczony, ale mniej z natury rzeczy niż osoby, które nie są zaangażowane w politykę – wyjaśnił.

Nie zgodziłbym się z tezą, że jest jakaś nowa koncepcja na budowanie swojej pozycji w polityce, w Konfederacji, natomiast jest przyjęty przemyślany, inteligentny sposób narracji w tej kampanii wyborczej, w której doskonale Konfederacja zdaje sobie sprawę z faktu, że ludzie najbardziej zmęczeni są wzajemnym szarpaniem się między PiSem a Platformą i tym, że zarówno Platforma, jak i PiS skazała ludzi na siebie, i to w pełnej zgodności między tymi dwoma zwalczającymi się blokami, bo wiedzą, że dla jednych i drugich szansą jest to, że scena polityczna będzie spolaryzowana, i że scena polityczna będzie się składała z dwóch stron. Wszystko co się pojawia pomiędzy jest groźne dla jednej, jak i drugiej strony – zauważył.

Do wyborów Konfederacja będzie się odcinać zarówno od jednej, jak i od drugiej strony, a potem będzie bronić swojego programu, swoich ideałów i dla dobra sprawy oraz żeby pilnować swojego koalicjanta, żeby nie skrzywdził Polski i narodu polskiego wejdzie do rządu, który będzie tej formacji potrzebował – dodał.