Komendant główny Jarosław Szymczyk odchodzi ze stanowiska. Policja będzie miała nowego szefa. W tle pozostaje skandal z granatnikiem od Ukraińców
Po wielu latach urzędowania, komendant główny Policji gen. Jarosław Szymczyk ustępuje ze stanowiska. Obowiązki szefa Policji przejmie jeden z zastępców. Na jaw wychodzą nowe ustalenia w sprawie wystrzału granatnika na komendzie.
- Po wielu latach ze stanowiska komendanta głównego Policji odchodzi gen. insp. Jarosław Szymczyk.
- Pozostanie on w policji co najmniej do końca bieżącego roku, a następnie odejdzie na emeryturę.
- W tle pozostaje kwestia zeszłorocznego incydentu na komendzie głównej z udziałem granatnika.
- Zobacz także: W nowym rządzie Prezydenta Argentyny znajdzie się dwóch libertarian? Javier Milei ostrożnie podchodzi do swoich zapowiedzi. Mianował nawet swoją rywalkę z wyborów do Departamentu Obrony
Jak informowały od kilku dni media, ze stanowiska komendanta głównego Policji odchodzi gen. insp. Jarosław Szymczyk. Podczas czwartkowych uroczystości pożegna się on z kadrą kierowniczą oraz komendantami oddziałów wojewódzki, którzy będą reprezentowali wszystkich policjantów i pracowników.
Był to najdłużej urzędujący komendant główny Policji od transformacji ustawowej. W czasie jego służby zmodernizowano polską Policję, co roku policjanci otrzymywali podwyżki, pierwszy raz w historii zakupiono całkowicie nowe śmigłowce oraz odnowiono flotę transportową. Generał Jarosław Szymczyk dowodził również Polską Policją m.in podczas Światowych Dni oraz przy zabezpieczeniu szczytu NATO. Przypadły w jego czasie również nieznane wcześniej problemy, jak pandemia czy ochrona polskich granic - podaje w komunikacie Komenda Główna Policji.
Według najnowszych ustaleń, kierownictwo nad policją przejmie jeden z dotychczasowych zastępców gen. Szymczaka. Sam zainteresowany, zamierza pozostać w policji do końca bieżącego roku, a na początku 2024 r. zamierza przejść na emeryturę. Warto przypomnieć, że pełnił on stanowisko komendanta głównego policji od 2016 r.
Niebezpieczny prezent od Ukraińców. Nowe ustalenia w sprawie granatniku na Komendzie Głównej Policji
Pomimo odejścia gen. Szymczyka ze stanowiska komendanta, nadal na jaw wychodzą nowe ustalenia związane z zeszłorocznym incydentem na komendzie głównej. W grudniu 2022 r. doszło do odpalenia podarowanego w prezencie od Ukraińców granatnika. Gen. Szymczyk otrzymał dwa granatniki, natomiast według informacji "RMF FM" na komendzie znajdował się również trzeci granatnik, który komendant otrzymał jeszcze przy poprzedniej wizycie na Ukrainie. Wówczas otrzymał pustą tubę pomalowaną w kwiaty.
Ponadto koło granatnika znajdowały się trzy butelki z alkoholem. Według ustaleń reporterów, butelki miały być jednak zamknięte oraz również stanowiły upominek od Ukraińców. Według oficjalnych oświadczeń wydanych po incydencie, komendant miał być trzeźwy po tym, jak trafił do szpitala. Informowano również, że w jego gabinecie w trakcie eksplozji nie było innych osób.
Według ustaleń reportera RMF FM, w czasie incydentu w gabinecie Jarosława Szymczyka granat nie został wystrzelony w podłogę, a w sufit. Dokonał dużych szkód w gabinecie jednego z naczelników powyżej pokoju komendanta. Zniszczył krzesło i biurko, a potem z niewiadomych powodów nie przebił kolejnego sufitu, wpadł do szafy i nie eksplodował.
Źródło: tysol.pl, rmf24.pl