Jarosław Jakimowicz zwolniony z TVP. Napisał list pożegnalny, w którym krytykuje władze TAI. "Pozwala się, by organizacje LGBT właziły nam na głowy"
Aktor i prezenter TVP Info Jarosław Jakimowicz został zwolniony. W liście pożegnalnym oświadczył, że nie był zadowolony z pensji i zarzucił TVP m.in. promowanie LGBT.
- TVP poinformowało, że rozwiązało współpracę z Jakimowiczem, ponieważ pojawiały się skargi odnośnie jego nieprzyzwoite zachowania wobec kobiet.
- Prezenter w liście zaznaczył, że to on rozwiązuje współpracę ze stacją, przez którą spotkało go wiele nieprzyjemności.
- Dodał, że polityka Telewizji Polskiej zmieniła się od występu na koncercie Sylwestrowym w Zakopanem zespołu Black Eyed Peas w tęczowym opaskach.
- Zobacz także: Suski o KPO: Mnie na chleb wystarczy. Prof. Żerko: Oni naprawdę nie chcą wygrać tych wyborów…
Jarosław Jakimowicz prowadził program “W kontrze” w TVP Info od 2020 roku. Aktor pojawiał się też w gronie komentatorów w programie “Jedziemy” i “Jedziemy dalej” Michała Rachonia.
Jakiś czas temu media poinformowały, że prezenter zniknął z tych programów już na stałe. W poniedziałek 17 lipca Jakimowicz dowiedział się od władz Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, że ta nie widzi już możliwości dalszej współpracy z nim.
W związku z licznymi przykładami Pana nieprzyzwoitych zachowań, zwłaszcza wobec współpracujących z TVP Info kobiet, podjąłem decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy z Panem. Pana postawa odbiega od obowiązujących w Spółce standardów oraz ogólnie przyjętych norm społecznych - czytamy w piśmie, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl.
Jakimowicz napisał pożegnalny list
Jarosław Jakimowicz napisał własne pismo. Po zwolnieniu z TVP oświadczył, że to on rozwiązuje współpracę ze stacją.
W związku z sytuacją z którą od 2 miesięcy muszę się mierzyć ja i moja rodzina dziękuję za 4 lata współpracy w programie “Jedziemy” jako komentator. Nie muszę chyba nikogo przekonywać o swoim zaangażowaniu, lojalności i dobrej pracy którą wykonywałem dla programu “Jedziemy” angażując się w pracę całym sercem. Nigdy nikt nie przekonywał mnie do jakichkolwiek wypowiedzi, one zawsze płynęły z mojego serca, przekonań i chęci walki o wartości chrześcijańskie - czytamy w liście.
Spotkało go wiele nieprzyjemności
Jakimowicz wyżalił się jednocześnie, że czterokrotnie zmniejszono mu pensję w ciągu ostatnich miesięcy. Podkreślił też, że stracił pracę w telewizji czy w kinie, ponieważ odkąd przeszedł do TAI “środowisko show-biznesu oraz środowisko artystyczne wykazały się ogromnym ostracyzmem w stosunku do mnie”.
Poprzednia Dyrekcja TAI doskonale zdawała sobie z tego sprawę i wspierała mnie oraz moją rodzinę w tej sytuacji, za co będę jej dziękował zawsze - zaznaczył prezenter.
Czytaj także: Suski kontra dziennikarka "Wyborczej". "Chyba pani żartuje? Dementuję te plotki, że kobieta nie ma prawa przerwać ciąży"
TVP promuje LGBT?
Dodał, iż ma wrażenie, że polityka Telewizji Polskiej zmieniła kurs od występu na koncercie Sylwestrowym w Zakopanem zespołu Black Eyed Peas w tęczowym opaskach.
Nie sposób nie zauważyć, że na antenie poza nią promuje się osoby o odmiennej orientacji - napisał.
Pozwala się, by organizacje LGBT (…) właziły nam na głowy. Okazuje się, że nikt nie jest w stanie wykazać się podobną lojalnością w stosunku do mnie i postawić się jak to powiedział Abp Marek Jędraszewski “tęczowej zarazie” - zakończył list Jakimowicz.
Jarosław Jakimowicz listy pisze 😂 pic.twitter.com/tPE5MbFCxB — Marcin Tyc (@MarcinTyc) July 18, 2023
Źródło: twitter, wirtualnemedia.pl