• W środę wieczorem odbyło się wspólne powiedzenie klubów Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050.
• Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był kreowany przez media jako wspólny kandydat na Prezydenta.
• Andrzej Maciejewski ma inne zdanie na temat działaczy PSL.
• Zobacz także: Biden: Chcesz wojny? To po prostu pozwól Putinowi wziąć Kijów, a potem zobacz, co się stanie w Polsce

W środę wieczorem odbyło się wspólne powiedzenie klubów Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050. Liderzy i posłowie obu ugrupowań spotkali się, aby przedyskutować dalszą przyszłość Trzeciej Drogi. Już za rok odbędą się wybory prezydenckie, a Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był kreowany przez media jako wspólny kandydat. Jednakże Andrzej Maciejewski w tej sprawie nie jest przekonany do tego jaką decyzję podejmą liderzy PSL.

To, co się dzieje w Trzeciej Drodze, świadczy o poważnym kryzysie. Niektórzy mówią, że to droga donikąd. Sami politycy Trzeciej Drogi mają poważny dylemat, w tym komunikacyjny. Przed nami, za rok, wybory prezydenckie. Nieoficjalnie mówi się, że marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, ma być przedstawicielem Trzeciej Drogi - powiedział Andrzej Maciejewski.

Jego zdaniem starsi działacze nie chcą zrezygnować ze swojego kandydata na Prezydenta, gdyż mogliby oni utracić znaczenie na scenie politycznej.

Nie do końca chce mi się wierzyć, że starzy działacze PSL tak lekko oddadzą te wybory, żeby nie wystawić swojego kandydata i zatracić swoją tożsamość. Ostatni wynik wyborczy pokazał jedno. PSL, jako partia ludowa, jest partią, która nie istnieje na wsi, co więcej – ona z tym wynikiem utraciła 7-8 proc. na poczet Platformy Obywatelskiej - dodał.

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego

W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego Koalicja Obywatelska uzyskała 37,06 procent poparcia, Prawo i Sprawiedliwość zdobył 36,16 proc. głosów. Trzecia jest Konfederacja - 12,08 proc., a dalej Trzecia Droga - 6,91 proc. i Lewica - 6,3 proc. 

Wynik poniżej 1 proc. osiągnęli Bezpartyjni Samorządowcy oraz Polexit. Frekwencja wyniosła 40,65 proc.

Czytaj więcej: Hiszpania: 16-latki mogą dokonywać aborcji na żądanie bez zgody rodziców

Wybory prezydenckie w 2025 roku

W związku z końcem kadencji Andrzeja Dudy w sierpniu przyszłego roku, prawdopodobnym terminem wyborów prezydenckich w Polsce, jest maj 2025 roku.

Zakulisowe pogłoski mówią o chęci startu w wyścigu o prezydencki urząd obecnego premiera Donalda Tuska. Innym, branym dziś pod uwagę kandydatem obozu rządzącego jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i wiele wskazuje, że to właśnie jeden z wymienionej dwójki zostanie kandydatem na prezydenta z ramienia KO.

Zdaniem Witolda Gadowskiego w przypadku ewentualnej drugiej tury prawicowi wyborcy mogą nie mieć na kogo głosować. Ceniony publicysta uważa, że szansę prawicy na sukces w przyszłorocznych wyborach może zapewnić jedynie wspólny, ponadpartyjny kandydat popierany zarówno przez PiS jak i Konfederację. 

Nasz apel to test przede wszystkim dla PiS - gdyż to ugrupowanie samodzielnie tych wyborów nie wygra, ale jednocześnie blokuje całą patriotyczną stronę Polski i lansując własnego, partyjnego kandydata, zmarnuje szansę na dobrego prezydenta Najjaśniejszej RP - napisał pod koniec kwietnia Gadowski w mediach społecznościowych.