Wspieraj wolne media

Izrael planuje proporcjonalną reakcję w Strefie Gazy?

0
0
0
Palestyńczycy jadą izraelskim jeepem
Palestyńczycy jadą izraelskim jeepem / PAP/EPA/HAITHAM IMAD

Radykalne ugrupowanie Hamas ogłosiło nową operację "Powódź Al-Aksa" i przeprowadziło masowy ostrzał rakietowy na Izrael, wystrzeliwując nawet 7 tys. rakiet, w tym w kierunku Tel Awiwu i Jerozolimy. Skala ataku przerosła oczekiwania Izraela, a setki bojowników Hamasu, wykorzystując tunele i motolotnie, przeniknęło na terytorium Izraela. Premier Benjamin Netanjahu ogłosił stan wojny i zaznaczył, że Izrael odpowie w sposób, jakiego dotąd nie znał jego wróg.

Według źródeł medycznych podanych przez Al Jazeera, co najmniej 160 Palestyńczyków zginęło, a ponad 1000 zostało rannych w wyniku konfliktu. Z kolei izraelskie media informują, że wielu Izraelczyków jest przetrzymywanych jako zakładnicy przez palestyńskich terrorystów. Zaś po stronie Izraela zginęło ponad 40 osób i 800 zostało rannych.

Zaskoczenie Izraela

Raporty sugerują, że pomimo prób uspokojenia ze strony Hamasu, agencje wywiadowcze nie przewidziały tak zaawansowanej operacji, która została przeprowadzona przez Hamas w obszarze Izraela. Skala ataku i jego złożoność były nieoczekiwane.

Reakcja USA i Arabii Saudyjskiej 

Sekretarz obrony USA, Lloyd Austin, wyraził zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w zapewnienie Izraelowi niezbędnych środków do obrony przed masową przemocą i terroryzmem. Waszyngton nadal wyraża wsparcie dla prawa Izraela do obrony.

Atak Hamasu spotkał się z reakcjami krajów arabskich, w tym Arabii Saudyjskiej, Kataru i Iranu, które obwiniają Izrael za eskalację konfliktu. Konflikt na Bliskim Wschodzie nadal rozwija się, a liczba ofiar rośnie, wzbudzając obawy i niepokój na całym świecie.

Źródło: tvmn.pl, Onet

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo