• W najbliższy poniedziałek Instytut Pamięci Narodowej organizuje obchody w Krakowie pod pomnikiem żołnierzy Armii Krajowej "Żelbet".
• Uczczona zostanie pamięć o bohaterskiej akcji cichociemnych w podkrakowskim Łęgu.
• W akcji zginęło wówczas siedmiu żołnierzy AK oraz trzech niemieckich oficerów Gestapo.
• Zobacz także: Szef Grupy Wagnera zdenerwowany jak nigdy dotąd. Prigożyn wystosował mocne słowa w kierunku Szojgu. Ukraina przejmie kontrolę nad Bachmutem? [WIDEO]

Zarząd Obszaru Południowego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" na uroczystość z okazji 79. rocznicy śmierci żołnierzy AK Zgrupowania "Żelbet", która odbędzie się 8 maja 2023 r. o godz. 12.00 pod pomnikiem przy ul. Centralnej w Krakowie. Żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego, w tym trzej Cichociemni, polegli w walce z oddziałami żandarmerii niemieckiej 8 maja 1944 roku.

W upamiętnieniu żołnierzy "Żelbetu" weźmie udział dr Dawid Golik z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Po zakończeniu uroczystości zebrani udadzą się do Wysiółka Luborzyckiego na grób bohaterów.

Czytaj więcej: Święto Konstytucji Trzeciego Maja - co to za święto? Polska była jednym z pierwszych krajów na świecie uchwalająca najważniejszy dokument w państwie

Historia akcji AK "Żelbet"

8 maja 1944 r. w podkrakowskim Łęgu grupa jedenastu funkcjonariuszy niemieckiej policji bezpieczeństwa otoczyła dom, w którym przebywało 10 lub 11 żołnierzy AK, chroniących przywieziony tam magazyn broni i amunicji pochodzącej ze zrzutów. Broń ta miała posłużyć do odbicia z rąk Niemców płk. Józefa Spychalskiego "Lutego", komendanta Okręgu AK Kraków. W planowanej przez podziemie akcji mieli też wziąć udział czterej zrzuceni do Polski w kwietniu 1944 r. żołnierze-cichociemni oraz akowcy z krakowskiego "Żelbetu".

Około godz. 13 doszło do gwałtownej walki, podczas której niemieckim policjantom, wspartym kilkunastoosobową grupą żandarmerii, udało się zdobyć budynek i przechowywaną w nim broń. Poległo prawdopodobnie siedmiu akowców, w tym trzech znanych z nazwiska cichociemnych: ppor. Bronisław Kamiński "Golf", ppor. Włodzimierz Lech "Powiślak" i ppor. Józef Wątróbski "Jelito", a także trzech partyzantów "Żelbetu": Leszek Korol "Chrystian", Henryk Walczak "Waligóra" i Zygmunt Szewczyk "Tygrys".

Ucieczka z palącego się budynku udała się tylko czterem żołnierzom podziemia, a w zgliszczach zabudowań znaleziono szczątki jeszcze jednej osoby, prawdopodobniej żołnierza AK lub współpracownika podziemia.

Ze strony napastników zginął funkcjonariusz gestapo SS-Sturmscharführer Erwin Steinke. Śmierć poniosły też trzy przypadkowe osoby cywilne: Eleonora Tynor, jej wnuk Kazimierz Tynor i Anna Stachowicz.