Holenderski portal napisał o Witoldzie Pileckim. "Nie istniał w zbiorowej pamięci Polaków"
"Jeden z największych bohaterów II wojny światowej został prawie zapomniany". Tak holenderski portal NU zatytułował swój tekst o rotmistrzu Witoldzie Pileckim.
- Popularny holenderski portal NU postanowił zająć się postacią Witolda Pileckiego.
- Na wstępie możemy przeczytać, że Polska godnie obchodzi już 75. rocznicę śmierci rotmistrza, który "dobrowolnie dał się schwytać nazistom podczas II wojny światowej, aby ujawnić okrucieństwa Auschwitz".
- NU zaznaczył, że po wojnie Pileckiego nie spotkały wyrazy uznania, na jakie zasługiwał i przez dziesięciolecia komunistycznej Polski,
- Zobacz także: Kat Anastazji nie został do Grecji przysłany przez Komisję Europejską? "Masowa imigracja nie jest koniecznością"
Popularny holenderski portal NU postanowił zająć się postacią Witolda Pileckiego. Na wstępie możemy przeczytać, że Polska godnie obchodzi już 75 rocznicę śmierci rotmistrza, który “dobrowolnie dał się schwytać nazistom podczas II wojny światowej, aby ujawnić okrucieństwa Auschwitz”.
NU: Pilecki nie istniał w zbiorowej pamięci Polaków
Portal obszernie opisał jego życiorys i nazwał go “jednym z najbardziej fascynujących bojowników ruchu oporu”. Zaznaczył, że po wojnie Pileckiego spotkały wyrazy uznania, na jakie zasługiwał i przez dziesięciolecia komunistycznej Polski, zaznaczono, iż “nie istniał w zbiorowej pamięci”.
Historyk z Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie dr Iwona Gusc zwróciła uwagę, państwowa propaganda przedstawiała go jako wroga.
Bohater ruchu oporu został aresztowany przez reżim i brutalnie torturowany. Ostatecznie został stracony 25 maja 1948 roku - czytamy.
Portal zaznaczył, że rehabilitacja rotmistrza nastąpiła dopiero gdy w Polsce upadł komunizm i został on odznaczony Orderem Orła Białego.
Czytaj także: Na Uralu zdewastowano groby Polaków wywiezionych z Wołynia
Niezwykła postać Witolda Pileckiego
25 maja 1948 roku w więzieniu na Rakowieckiej, podporządkowani Rosji polskojęzyczni komuniści zamordowali rotmistrza Witolda Pileckiego. Przed śmiercią ten polski bohater i gorliwy katolik był torturowany.
25 maja tego roku w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie udostępniło zwiedzającym zrekonstruowaną celę, w której przebywał bohater polskiego podziemia. Z tej celi zabierano go na wielogodzinne przesłuchania, z których wracał skatowany.
Córka Pileckiego - Zofia Pilecka-Optułowicz przekazała do zbiorów muzeum pamiątki po swoim ojcu, m.in. książkę “O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis. Rotmistrz miał ją w celi więzienia przy ul. Rakowieckiej.
Każdy fragment życia Witolda Pileckiego pokazuje nam – choć nieco starszego – to wciąż tego wspaniałego, pięknego człowieka, poświęconego Bogu, ojczyźnie i swojej rodzinie. (...) W tym więzieniu zamordowano nie tylko uosobienie historii polskiego narodu w XX wieku, ale także uosobienie sumienia polskiego narodu, człowieka, który swoim życiem i swoją śmiercią udowodnił, że genotyp polskiej wolności będzie trwał - powiedział wtedy prezes IPN dr Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Źródło: dzieje.pl, nu.nl