Hiszpania pogrąża się w chaosie mieszkaniowym. Członek lewicowej partii rządzącej Podemos Josep Jane padł ofiarą własnych przepisów. "Przecież własność prywatna jest zagwarantowana w Konstytucji"
Członek współrządzącej w Hiszpanii skrajnie lewicowej partii Podemos Josep Jane, został ofiarą swojej ideologii. Hiszpanie borykają się z lewicowym prawem lokatorskim.
- Około dwóch tygodni temu lokalny aktywista Podemos Josep Jane, mieszkający w Barcelonie zderzył się z realnym działaniem ustaw własnej partii.
- Polityk z dnia na dzień musiał zmierzyć się z zajęciem mieszkania przez dzikich lokatorów.
- Teraz narzeka w mediach, że musi szukać wsparcia wśród specjalnych firm, choć poważna sytuacja nie zmieni raczej jego poglądów.
- Zobacz także: Były prezydent Polski odwiedził "kościół o. Rydzyka". Ludzie byli zszokowani tym widokiem. "Bez zaproszenia zlustrowałem"
W Hiszpanii doszło do kuriozalnej sytuacji, gdzie z dnia na dzień członek partii rządzącej lewicowego Podemos Josep Jane stał się bezdomnym. Jego ugrupowanie głosi m.in. komunistyczne prawo do mieszkania dla każdego. W związku z tym jest uznawana za sojuszniczkę dzikich lokatorów, w tym narkomanów i hipisów, okupujących nie swoją własność jak szopy, pustostany, a nawet budynki pozostające w ciągłym użyciu. Dzicy lokatorzy zajęli jego niespłacone jeszcze mieszkanie i nie mają zamiaru się z niego wyprowadzić. Co więcej zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, sam nie może ich wyrzucić z mieszkania.
Josep jak twierdzi śpi w samochodzie i jada w stołówkach socjalnych, podczas gdy dzicy lokatorzy urządzili się w jego domu jak u siebie.
Przecież własność prywatna jest zagwarantowana w Konstytucji. Jestem aktywistą społecznym Podemos od 40 lat, mam lewicowe poglądy, a mój aktualny profil to: 60-letni mężczyzna zagrożony wykluczeniem społecznym, właściciel mieszkania hipotecznego w Esparreguera koło Barcelony, które zostało zajęte przez dzikich lokatorów, mieszkający na ulicy - narzeka lewicowy polityk.
Bezsilność bezrobotnego aktywisty Podemos
Według pokrzywdzonego, jedyna opcja jaka mu pozostała, to zwrócenie się o pomoc do półlegalnej, prywatnej firmy "Desokupa", która zajmuje się czyszczeniem kamienic i eksmisjami dzikich lokatorów przy pomocy siły. Usługa jednak kosztuje, a Josep jak na lewicowego aktywistę przystało dysponuje jedynie zasiłkiem socjalnym w wysokości 480 euro miesięcznie.
Może szef firmy weźmie to pod uwagę i mi pomoże. Mój przypadek nie jest odosobniony, jest dużo ludzi w takiej sytuacji, a nawet gorszej - wyjaśnił Josep Jane z Podemos.
Źródło: magnapolonia.org