Wspieraj wolne media

Grzegorz Borys znaleziony martwy? Intrygujący list i odnalezione ciało w zbiorniku wodnym. Gdańska policja nie potwierdza jeszcze tych informacji

0
0
0
Poszukiwania Borysa przez policję w Gdańsku
Poszukiwania Borysa przez policję w Gdańsku / Fot. PAP/Adan Warżawa

Grzegorz Borys, podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna Aleksandra i poszukiwany od 20 października, został prawdopodobnie znaleziony martwy. Wcześniej śledczy otrzymali informację o liście pozostawionym w jego domu.

Poszukiwania Grzegorza Borysa trwały od 20 października. Od tego czasu służby krok po kroku przeczesywały lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W poszukiwaniach brały udział setki policjantów, żandarmów, funkcjonariuszy straży granicznej.

W piątek, 3 listopada, służby poinformowały o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów w rejonie zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To tam znaleziono w poniedziałek przed południem ciało.

Według nieoficjalnych doniesień medialnych, to prawdopodobnie zwłoki Grzegorza Borysa, choć policja jeszcze nie zamierza oficjalnie tego potwierdzać i mówi o konieczności przeprowadzenia badań.

Mogę potwierdzić, że w zbiorniku wodnym znaleziono ciało mężczyzny - powiedziała rzecznik policji w Gdańsku Karina Kamińska.

Czytaj więcej: Lotnisko w Hamburgu: mężczyzna zatrzymany po wtargnięciu na pas startowy

Tajemniczy list w domu Grzegorza Borysa

Warto przypomnieć, że w zeszły poniedziałek rano dziennikarze ujawnili, że w mieszkaniu Grzegorza Borysa znaleziono krótki list.

Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami - czytamy w liście.

Śledczy zabezpieczyli notatkę i poddali ją analizie grafologicznej. Ma to być jeden z tropów wskazujących na hipotezę tego, że Borys z jakiegoś powodu chciał się zemścić na rodzinie.

Źródło: trojmiasto.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo