Wspieraj wolne media

Gracze też mają dość nachalnej propagandy LGBT. Tak niskich ocen głośnej produkcji dawno nie było. Czy producenci przestaną uprawiać nachalną homopropagandę?

2
0
0
Kadr z dodatku Horizon Forbidden West: Burning Shores
Kadr z dodatku Horizon Forbidden West: Burning Shores / Fot. Youtube

Od pewnego czasu można zauważyć rosnące znużenie jeśli chodzi o ideologię LGBT, która wpychana jest na siłę wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Tym razem zbuntowali się fani gier wideo, którzy niezwykle ostro skrytykowali nową produkcję PlayStation Studios.

  • Producenci gier komputerowych coraz śmielej umieszczają w fabule wątki związków jednopłciowych, dając użytkownikom wolność wyboru.
  • Jednakże są również produkcje, gdzie twórcy nie pozostawiają graczom wyboru i muszą tworzyć związek homoseksualny.
  • Jedna z najnowszych odsłon popularnej gry m.in. na PlayStation, zamieściła bardzo nachalną homopropagandę co nie spodobało się graczom.

Horizon Forbidden West: Burning Shores, bo o nim mowa, to dodatek do niezwykle popularnej gry, która do tej pory zdobywała duże uznanie tak w oczach krytyków, jak i samych graczy. Tym razem jest inaczej – w serwisie Metacritic, który zbiera oceny graczy, produkcja po oddaniu 1200 głosów zaliczyła notę zaledwie 3.2 (skala wynosi 10 punktów).

Powodem, dla którego gracze wystawiają grze tak niskie oceny, jest wątek LGBT. Główna bohaterka poznaje kobietę, z którą będzie mogła wejść w relację miłosną. Serwis spidersweb.pl przeanalizował komentarze osób, które wystawiły grze ocenę 0/10. Okazało się, że właśnie nachalna propaganda LGBT jest najczęstszym zarzutem.

Chciałbym wiedzieć dlaczego ktoś dodał do gry gejowską agendę. Ona nie zmienia nic w opowieści. Co robisz Sony? - czytamy w komentarzach.

Czytaj więcej: Hiszpański rząd przyjął kontrowersyjną ustawę o zmianie płci. Narasta społeczne oburzenie deprawacją małych dzieci. Nauczyciele stoją wyżej niż rodzice dzieci

Homopropaganda w grach komputerowych

Pojawiają się też zarzuty, że to kolejna produkcja, która została zrujnowana przez nachalną homopropagandę. Użytkownik serwisu dodał, że graczom zależy po prostu na przyjemności z rozgrywki.

Warto przypomnieć, że równie krytyczne głosy pojawiały się w związku z serialową ekranizacją gry "The Last of Us", która również pierwotnie ukazała się na PlayStation. Także tutaj mieliśmy do czynienia z propagandą LGBT, co odrzucało widzów oraz graczy znających produkcję cyfrową i krytykujących twórców obrazu za błędne rozłożenie akcentów.

Źródło: marsz.info, spiderweb.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo