Gorące dni na granicy z Białorusią. Polskie służby zmagają się z atakami migrantów. Zobacz nagranie polskich służb [+WIDEO]
W ostatnich dwóch dniach polska Straż Graniczna oraz Wojsko Polskie zmaga się z ogromnym wzrostem niebezpieczeństwa na granicy z Białorusią. Tylko w poniedziałek i wtorek powstrzymano prawie 400 osób przed wkroczeniem do Polski. Imigranci jak na początku kryzysu migracyjnego, rzucają niebezpiecznymi przedmiotami.
W ostatnich dwóch dniach polska Straż Graniczna oraz Wojsko Polskie zmaga się z ogromnym wzrostem niebezpieczeństwa na granicy z Białorusią. Polskie służby w poniedziałek i wtorek odnotowały 365 prób nielegalnego wkroczenia do naszego kraju. W związku z tym procederem zatrzymano również 2 osoby, które chciały pomóc nielegalnym imigrantom.
Jak przekazała Straż Graniczna, sześciu cudzoziemców potrzebowało pilnej pomocy, którą otrzymali. Warto również podkreślić, że w dalszym ciągu imigranci rzucają konarami i kamieniami w polskie służby. Ponadto na nagraniach zamieszczonych przez Straż Graniczną widać również palące się przedmioty, rzucane na polskie terytorium.
13-14.05 na granicy z Białorusią odnotowano 365 próby nielegalnego przedostania się do Polski. Za pomocnictwo zatrzymano 2 osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 6 cudzoziemcom. W kierunku patroli patroli rzucano konarami i kamieniami - czytamy w komunikacie Straży Granicznej.
13-14.05 na granicy z 🇧🇾odnotowano 3️⃣6️⃣5️⃣ próby nielegalnego przedostania się do 🇵🇱. Za pomocnictwo zatrzymano 2️⃣ osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 6️⃣ cudzoziemcom. W kierunku 🇵🇱 patroli rzucano konarami i kamieniami. pic.twitter.com/PyslxsD20o — Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 15, 2024
Białoruś przeprowadza kolejne zmasowane ataki na granicę polską?
Jak poinformowała w poniedziałek Straż Graniczna, w ubiegły piątek w Białowieży doszło do jednej z największych szarż nielegalnych imigrantów na polską granicę. Grupa 140 osób próbowała przekroczyć rzekę graniczną Przewłoka.
W rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Białowieży w piątek 10 maja około godz. 20.00 doszło do próby siłowego przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom przez rzekę graniczną Przewłoka. Grupa ponad 140 migrantów próbowała nielegalnie w ten sposób dostać się do Polski - czytamy w komunikacie Straży Granicznej.
Służby poinformowały, że przy pomocy Wojska Polskiego powstrzymano grupę nielegalnych imigrantów, którzy rzucali w polskie patrole kamieniami i konarami drzew.
Cudzoziemcy byli bardzo agresywni – rzucali konarami drzew i kamieniami w kierunku patroli Straży Granicznej i Wojska Polskiego, by w ten sposób utorować sobie drogę na zachód Europy - czytamy dalej.
Ostatecznie imigranci wycofali się ze swojego pomysłu i wrócili w głąb Białorusi.
Funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze Wojska Polskiego w piątek 10 maja ok. godz. 20 odparli próbę nielegalnego przekroczenia granicy przez ponad 1⃣4⃣0⃣-osobową grupę cudzoziemców.
Do nielegalnego przekroczenia granicy nie dopuszczono.
Szczegóły👉https://t.co/pss0fhDYOk pic.twitter.com/8puZjkLYwd — Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 13, 2024
Czytaj więcej: Mozambik. Zmarł ambasador Rosji. Kreml nie zgodził się na sekcję zwłok
Mińsk przeprowadzi zamach w Polsce?
Jak podaje "forsal.pl", białoruskie władze mają przeprowadzić zamach w Polsce. Takie rewelacje podaje były oficer białoruskich służb specjalnych, obecnie opozycjonista, odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa Aleksandr Azrau. Jego zdaniem atak mają przeprowadzić siły OMON - Oddział Mobilny Specjalnego Przeznaczenia oraz szkolący ich wagnerowcy.
Białoruski opozycjonista stwierdził, że atak ma zostać przeprowadzony w ciągu najbliższych dni. Ponadto w grupie tej mają znaleźć się Czeczeni, którzy zdawali Moskwie raporty o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Wśród nich mogą być też Czeczeni, którzy udają migrantów, a są wyszkolonymi szpiegami - ostrzega w rozmowie z "forsal.pl" Aleksandr Azrau, były oficer białoruskich służb specjalnych, obecnie opozycjonista, odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa.
Źródło: tvmn.pl, x.com