Gen. Polko: Zachód musi pomagać, a te konie trojańskie w postaci Orbana muszą być uciszane
Jeżeli Putinowi udałoby się rozprawić z Ukrainą, to pewnie kraje bałtyckie, a następnie Polska - o czym mówił śp. prezydent Lech Kaczyński - mogą być na celowniku. Nie mówię o zmasowanym ataku, bo pewnie na to w najbliższym czasie nie będzie Rosji stać, ale prowokacje, działania dywersyjne na granicy, destabilizowanie jakichś niewielkich regionów - powiedział gen. Roman Polko, były dowódca GROM.
- Od jakiegoś czasu media informują, że Rosjanie zaczynają zdobywać przewagę nad Ukrainą na froncie. Ukraińskie dowództwo wojskowe złożyło wniosek o mobilizację 500 tys. żołnierzy. Rząd opracowuje zasady.
- Gen. Polko: Nie możemy być zmęczeni wojną, która w istocie nas niewiele kosztuje. Jeżeli popatrzy się na PKB, to przecież Rosja ma dwa razy mniejsze PKB od samych tylko Niemiec.
- Jego zdaniem niepokojące jest to, co się teraz dzieje, że zamiast pełnego wsparcia, co pewien czas pojawiają się nawoływania do “zgniłego pokoju”.
- Zobacz także: Ekipa Tuska pozywa się symboli chrześcijańskich. Jaki: Tam gdzie był silny krzyż, z tym krzyżem zawsze była silna Polska.
Od jakiegoś czasu media informują, że Rosjanie zaczynają zdobywać przewagę nad Ukrainą na froncie. Ukraińskie dowództwo wojskowe złożyło wniosek o mobilizację 500 tys. żołnierzy. Rząd opracowuje zasady.
Gen. Polko: Nie możemy być zmęczeni wojną, która nas niewiele kosztuje
Kluczowa rzecz, świetnie to skomentował w swoim rysunku Andrzej Rysuje, na którym jest poobijany Ukrainiec i Europejczyk w garniturze, który mówi, że jest zmęczony tą wojną. Otóż my już ponieśliśmy porażkę jako Zachód w Afganistanie. Nie możemy być zmęczeni wojną, która w istocie nas niewiele kosztuje. Jeżeli popatrzy się na PKB, to przecież Rosja ma dwa razy mniejsze PKB od samych tylko Niemiec. To nie jest tak, że Rosja jest jakimś potężnym imperium, tylko jest państwem, którego gospodarka się kurczy i które nie odgrywa kluczowej roli, którą chciałoby odgrywać, tylko pręży muskuły. Zachód musi pomagać, a te konie trojańskie w postaci Orbana, różnego rodzaju ugrupowań politycznych, które chciałyby powrócić do tego, co było dawniej, po prostu Zachód musi uciszać - powiedział gen. Roman Polko w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Jego zdaniem niepokojące jest to, co się teraz dzieje, że zamiast pełnego wsparcia, co pewien czas pojawiają się nawoływania do “zgniłego pokoju”.
Reasumując, patrząc z dystansu na to, co się dzieje – Rosja wydłużyła granice z NATO dwukrotnie. Wzmocniło się bezpieczeństwo Polski przez obecność w Sojuszu Finlandii, a niebawem też Szwecji. Ukraina została skutecznie zderusyfikowana. Gdyby Putin ciął Ukrainę plasterkami, to pewnie Zachód by niewiele zrobił, tak jak to było w 2014 roku. Rosyjska gospodarka ma się kiepsko, technologia ma się kiepsko, mądrzy ludzie, informatycy, uciekają z Rosji i szukają szans dla siebie w innych krajach. Władze kremlowska jest skompromitowana na świecie. Są takie kraje jak Korea Północna, Chiny i Iran, które z nią rozmawiają, ale Rosja nie jest już partnerem, który będzie zarabiał na interesach z Europą i USA - dodał.
Czytaj także: Prezent na święta Bożego Narodzenia? Nawalny odnaleziony po 20 dniach poszukiwań
Ukraina ma szansę wygrać?
Zdaniem gen. Polko Ukraina ma szansę na wygranie tej wojny, “chociaż najpierw musi się poskładać”, ponieważ doszło tam do wewnętrznych starć polityków z wojskowymi, jest też problem oligarchów ukraińskich.
Jednak to wszystko jest do rozwiązania. Ostatni szczyt UE pokazał, że nawet Orbana udało się odizolować. Także sytuacja w USA, gdzie próbuje się rozgrywać własne interesy kosztem Ukraińców przy okazji przyblokowania budżetu, to jednak widać, że ten zdrowy rozsądek mimo wszystko triumfuje - stwierdził.
Źródło: wpolityce.pl