Francja i Anglia zmaga się z plagą robactwa. Imigranci przynieśli ze sobą pluskwy. Mieszkańcy Londynu boją się korzystać z komunikacji miejskiej
Brytyjczycy masowo odwołują wyjazdy do Francji w obawie przed plagą pluskiew, z którą zmagają się sąsiedzi z drugiej strony Kanału La Manche. W pociągach, samolotach i na promach zaostrzono procedury, ale na niewiele to się zdało. Plaga dotarła już na Wyspy Brytyjskie.
- Na Wyspach Brytyjskich wśród turystów wybuchła panika związana z wycieczkami do Francji.
- Zarówno we Francji oraz w Anglii władze zmagają się z wybuchem plagi pluskw.
- Te pasożyty przybyły do tych krajów za pośrednictwem afrykańskich imigrantów.
- Zobacz także: Były wojskowy armii USA zabił 18 osób. Nadal pozostaje na wolności
Francja i Anglia zmagają się z plagą szkodników przybyłych wraz z imigrantami. Pasażerowie londyńskiego metra odmawiają zajmowania siedzeń pociągach, spanikowani ludzie dzwonią do urzędów, pojawiają się też ciekawe porady, na przykład ta zalecająca wkładanie pościeli do zamrażarki.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan powiedział, że kwestia pluskiew jest prawdziwym źródłem niepokoju, a urzędnicy odpowiedzialni za komunikację zbiorową już rozmawiają z paryskim metrem o tym, jakie wnioski można wyciągnąć.
Niektórzy właściciele nieruchomości już zaczęli doradzać najemcom o krokach, jakie mogą podjąć, aby złagodzić inwazję, jeśli taka wystąpi. Rik Smith, dyrektor ds. usług najmu w Goodlord, wydał serię wskazówek dla swoich zaniepokojonych najemców. Według niego, jeśli lokatorzy obawiają się, że mogli przynieść do domu ubrania z pluskwami, powinni umieścić ubrania i pościel w zamrażarce na kilka godzin, a następnie zrobić pranie.
Są niewiarygodnie małe, od 5 do 7 mm długości i łatwo jest im dostać się do domu, aby nikt tego nie zauważył. Biorąc pod uwagę, że robaki mogą żyć do sześciu miesięcy bez jedzenia, jednym z najtrudniejszych problemów, z jakimi borykają się ludzie, jest fakt, że są tak trudne do usunięcia i można je zauważyć tylko wtedy, gdy nastąpi pełna inwazja - powiedział Rik Smith cytowany przez "Daily Mail".
Czytaj więcej: Dziennikarze o patocelebrytach: To co kiedyś było potępianie i wstydliwe, staje się gloryfikacją
Pluskwy opanowały londyńską komunikację publiczną
Najwięcej obaw budzi podróż londyńską komunikacją miejską, z której każdego dnia korzystają setki tysięcy pasażerów. W mediach społecznościowych już pojawiły się materiały wideo przedstawiające pluskwy, które zagnieździły się w siedzeniach. Transport for London zapewnia, że siedzenia są na bieżąco dezynfekowane.
Byłem w kontakcie z TfL w zeszłym tygodniu i w ten weekend. Podejmujemy kroki, aby upewnić się, że nie mamy tych problemów w Londynie, w związku z regularnym czyszczeniem metra i autobusów. TfL ma jeden z najlepszych systemów do czyszczenia taboru w nocy. Rozmawiamy z naszymi przyjaciółmi w Paryżu, aby sprawdzić, czy są jakieś lekcje do wyciągnięcia. Z różnych powodów nie sądzimy, że te problemy pojawią się w Londynie, ale nie popadamy w samozadowolenie - wyjaśnił burmistrz Londynu Sadiq Khan.
Pojawiły się filmy pokazujące pluskwy pełzające po ludziach w systemie metra w Londynie. Tak więc to, co wywołało cały niepokój w Paryżu, dzieje się już w Londynie. Problem eksplodował szybko. Pluskwy są teraz w miejscach publicznych, kinach, gabinetach lekarskich, szpitalach, wszędzie - ocenił założyciel firmy Bed Bugs Ltd David Cain.
Pasożyty są powodem do niepokoju nie tylko dla mieszkańców, ale też dla hoteli, linii lotniczych i innych przewoźników. Noclegowi potentaci prowadzą szkolenia dla personelu, jak rozpoznać szkodniki.
Szkodniki, których w tej części Europy, dzięki utrzymywaniu higieny osobistej nie widziano już od dekad, mogą żyć przez kilka miesięcy bez posiłku z krwi. Najczęściej dostają się do domów w plecakach, walizkach i ubraniach, ale też można je przynieść na starych tapicerowanych meblach lub na używanych dywanach.
Źródło: magnapolonia.org