Wspieraj wolne media

Erdogan zamiesza w europejskiej polityce? Jego partia tworzy w Niemczech odgałęzienie polityczne

1
2
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/DPA/Bernd von Jutrczenka

Według medialnych doniesień turecka partia AKP prezydenta Recepa Erdoğana wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Niemczech, a wysocy rangą niemieccy politycy zauważają, że zwiększy to wpływy Turcji w UE.

W Niemczech część mediów i polityków przyjęła z obawą informacje o starcie w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego Demokratycznego Sojuszu na Rzecz Różnorodności i Przebudzenia (DAVA). Islamskie ugrupowanie powiązane z turecką Partią Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) ma być długim ramieniem prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana w Niemczech - podała “Gazeta Polska Codziennie”.

Władze DAVA twierdzą, że imigranci w Niemczech są dyskryminowani i nierówno traktowani; partia chce to zmienić, występując w ich interesie. Chodzi o osoby, które niedawno przybyły do naszego zachodniego sąsiada, ale również tych - zwłaszcza Turków - którzy już od wielu lat zamieszkują ten kraj, i nierzadko mają nawet niemieckie obywatelstwo.

Jens Spahn z CDU, były minister zdrowia w rządzie Angeli Merkel, oskarżył w serwisie X obecna koalicję rządzącą - SPD, Zielonych i FDP - że to jej “ideologiczna ignorancja” wspiera powstanie nowej partii ekstremistycznej, rozdając obywatelstwo Turkom mieszkającym w Niemczech. 

Czytaj także: Żydzi wygłaszają antypolskie tezy na polskiej ziemi. Skandaliczne słowa byłego Prezydenta Izraela

Długie ramię Erdoğana w Niemczech?

W jednym się zgadzamy: filia partii Erdogana, która u nas startuje w wyborach, to ostatnie, czego potrzebujemy - odpowiedział mu minister rolnictwa Cem Özdemir z partii Zielonych, który sam ma tureckie korzenie.

Według niego ugrupowanie będzie de facto sterowane przez rząd turecki. Krytycy mówią wprost o “niemieckiej AKP”, czyli niemieckiej wersji partii Recepa Erdoğana. 

Socjaldemokratyczna SPD stwierdziła natomiast, że nie da się udowodnić, że DAVA jest bezpośrednio kontrolowana przez Turcję. Partia jest zdania, że byłoby nieracjonalne zakładać, że Erdogan próbuje tak otwarcie ingerować w niemiecką politykę. Inicjatywa ma być według SPD bardziej niezależna. Formułuujący tę ocenę polityk Macit Karaahmetoglu sam ma tureckie korzenie. 

Według niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego obecnie 1,3 miliona obywateli Niemiec ma tureckie pochodzenie, co stanowi około 1,6 proc. niemieckiego społeczeństwa.

Źródło: gpcodziennie.pl, pch24.pl, euractiv.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
2
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo