Ekoterroryzm niszczy pomniki kultury i przyrody? Bajkowy Las Reinhardswald przeznaczony do wycinki. Bracia Grimm czerpali z niego inspirację
Las Reinhardswald to ulubione miejsce spacerów i trekkingu mieszkańców Hesji. Czar pięknej krainy pękł w 2022 r., gdy władze północnej Hesji zatwierdziły budowę farmy wiatrowej składającej się z co najmniej osiemnastu turbin wiatrowych o wysokości 240 metrów.
- Las Reinhardswald to ulubione miejsce spacerów mieszkańców Hesji.
- Jednakże w 2022 r., władze północnej Hesji zatwierdziły budowę farmy wiatrowej.
- Pod koniec zeszłego roku na teren lasu wjechał pierwszy sprzęt do wycinki drzew.
- Zobacz także: Były sekretarz Benedykta XVI wraca do łask? Obejmie on nuncjaturę w krajach bałtyckich. Ganswein: "Nadszedł koniec mojego wygnania"
Las Reinhardswald to ulubione miejsce spacerów i trekkingu mieszkańców Hesji. Na początku XIX wieku lasów było tu więcej, w tym rosnących gęsto starych dębów i buków. Swymi konarami mogły sięgać wysoko, zamykać dostęp światła.
W filmie "Nieustraszeni bracia Grimm" między innymi z Monicą Bellucci, Heathem Ledgerem i Mattem Damonem, to las zaczarowany, bo drzewa potrafią się tu pojawiać i znikać.
Z kolei Hans Traxler opublikował niegdyś książkę pt. "Prawda o Jasiu i Małgosi", gdzie dowodził w niej, że znalazł resztki domu Baby Jagi, kamyki rzucane przez dzieci, a nawet piec. Jak później sam przyznał jego akcja z odnalezieniem śladów po słynnej baśni braci Grimm miało charakter performance i nie było związane z konkretnym lasem. A jednak mieszkańcy Kassel, gdy ich zapytać, wskazują właśnie Reinhardswald jako "las baśniowy" i możliwe miejsce inspirujące braci Grimm.
Czytaj więcej: Kolejny przypadek przerzucenia do Polski migrantów. Niemieccy policjanci wskazali im przystanek
Ruszyła wycinka lasu Reinhardswald
Jednakże, czar pięknej krainy pękł w 2022 r., gdy władze północnej Hesji zatwierdziły budowę farmy wiatrowej składającej się z co najmniej osiemnastu turbin wiatrowych o wysokości 240 metrów. Mają one stanąć w pasie biegnącym przez Reinhardswald, co wywołało spore wątpliwości. Wielkie wiatraki nie mobilizują ludzi, chociaż baśniowy las ma ucierpieć i to mocno.
Zwolennicy farm wiatrowych argumentują, że pod inwestycje przeznaczone będą głównie ugory i obszary lasów iglastych, które zostały zniszczone przez burze, powodzie lub upały. Warto tutaj zauważyć, że rzeczywiście lasy sosnowe i świerkowe pozostają "martwe" i nie posiadają na swoich koronach świeżych igieł.
Mimo tego powstała już inicjatywa "Windpark-Reinhardswald-dagegen", która ma zatrzymać wycinkę zwłaszcza tych starych, rozłożystych dębów, które w lesie stanowią punkt wycieczek ludzi. Do nich prowadzą trasy wędrówkowe i rowerowe.
Źródło: interia.pl