Dziambor: W przypadku tego konkretnego referendum wiemy, że ono jest niepotrzebne [NASZ WYWIAD]
To jest dobry termin, jeżeli chodzi o frekwencję. Oczywiście zawsze jest tak, że przy okazji innych wyborów może odbywać się jakieś referendum. Zawsze do tego zachęcaliśmy, żeby tak było, natomiast w przypadku tego konkretnego referendum wiemy, że ono jest niepotrzebne – mówił Artur Dziambor.
Wszystko wskazuje na to, że referendum w sprawie zmuszenia Polski do przyjęcia imigrantów odbędzie się w tym samym terminie co wybory. Informację przekazał premier Mateusz Morawiecki. Czy jest to dobry termin? O wyjaśnienia poprosiliśmy Artura Dziambora.
To jest dobry termin, jeżeli chodzi o frekwencję. Oczywiście zawsze jest tak, że przy okazji innych wyborów może odbywać się jakieś referendum. Zawsze do tego zachęcaliśmy, żeby tak było, natomiast w przypadku tego konkretnego referendum wiemy, że ono jest niepotrzebne. Są tematy, które można przez referendum załatwić, natomiast w tym przypadku istnieje pewna zgoda, zarówno w świecie polityki sejmowej, jak i w społeczeństwie jest zgoda, że nie chcemy się poddawać dyktatowi Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o te kwoty nielegalnych imigrantów, których my musimy pilnować. My mamy już wystarczająco tych, których wpuściliśmy do pracy, a poza tym jesteśmy krajem, w którym przebywa najwięcej Ukraińców, którzy uciekli przed wojną, więc z oczywistych względów mamy pewne opory, żeby się poddać temu, że Unia Europejska chce się podzielić swoim nieudanym projektem z nami. Przypomnę, że to jest projekt, do którego nie weszliśmy w 2015 roku, na szczęście, bo wiedzieliśmy, że to się źle skończy. Także wynik tego referendum będzie gdzieś w okolicach 90% przeciwko wpuszczeniu tych imigrantów. Nie wiem po co jest to referendum, podejrzewam, że po to, żeby wzmocnić wynik Prawa i Sprawiedliwości, ale uważam, że wszystkie partie powiedzą, żeby głosować przeciwko, żeby nie przyjmować imigrantów, bo jeszcze nie wiemy jak będzie brzmiało pytanie - mówił poseł.
Oczywiście, ale tak też było w 2015 roku, kiedy Platforma Obywatelska odchodziła, a Prawo i Sprawiedliwość wchodziło. Trzeba było zmienić decyzję rządu, bo przypomnę, że Platforma Obywatelska wtedy brała udział w tym projekcie unijnym i dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości to zatrzymał. Uważam, że dobrze się stało i Polska wyszła obronną ręką akurat w tym przypadku i powinna w tej obronnej ręce trwać. A po ostatnim wystąpieniu Donalda Tuska, jest pewność, że panuje pełna zgoda na sali sejmowej w tym temacie. Także jeszcze raz podkreślę, że to referendum jest niepotrzebne. Wszyscy jesteśmy po jednej stronie i nie potrzeba tego, żeby społeczeństwo potwierdziło, że tak, że wszyscy tak uważamy i zgadzamy się – wyjaśnił Dziambor.
Jest to element kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, bo PiS będzie wyciągał cytaty różnych polityków, które niekoniecznie wskazują, że niekoniecznie byli oni przeciwni temu w latach poprzednich, ale politycy to też są ludzie, a ludzie się uczą. Jeżeli ktoś nie wiedział tego wiele lat temu, że to może być dla nas bardzo niebezpieczne i niekorzystne, to wie już dziś i dobrze, że wie już dziś, bo wtedy może zmienić swoją postawę względem czegoś takiego. Jeżeli największa partia opozycyjna ma takie samo zdanie jak partia rządząca, to nie ma o czym rozmawiać, nie ma sporu – dodał.