Działacz Mniejszości Niemieckiej żądał od mieszkańca wsi usunięcia plakatu Kowalskiego. "Jego polityka jest sprzeczna z naszymi działaniami"
Mieszkaniec opolskiej wsi Łubniany na swojej posesji wywiesił plakaty wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Na to dość agresywnie zareagował działacz Mniejszości Niemieckiej.
- Działacz Mniejszości Niemieckiej, Joachim Świerc chciał, aby podobizna polityka zniknęła z przestrzeni publicznej.
- Tej samej nocy ktoś ukradł plakaty i uszkodził płot pana Artura.
- Autor SMS-ów przekonywał, że został źle zrozumiany, ponieważ "chciał ocalić pana Artura przed gniewem sąsiadów".
- Zobacz także: Minister Telus: Chcemy przedłużenia zakazu wwozu zboża z Ukrainy. Podpisaliśmy wspólne stanowisko
Historię mieszkańca wsi Łubniany opisał portal TVP Info. Pan Artur postanowił wywiesić na swoim płocie podobiznę Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski, jednak dzień po tym, jak to zrobił zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Dziwny SMS
Zdradził, że najpierw pod jego dom podjechał samochód byłego sołtysa. Ten sfotografował plakaty i budynek. Potem pan Artur dostał dziwną wiadomość na telefon.
Witam jako mieszkaniec wsi Łubniany mam pytanie, czy Pan jako właściciel posesji wyraził zgodę na umieszczenie banera posła Janusza Kowalskiego na swoim ogrodzeniu? Jeśli pan wyraził zgodę, to znaczy, że popiera pan politykę prowadzoną przez posła Kowalskiego, która jest sprzeczna z działaniami Mniejszości Niemieckiej na tym terenie i kosztami, jakie musi ponosić wójt gminy Łubniany związanymi z polityką posła Kowalskiego. Dlatego uważam, że przedmiotowe banery należy usunąć z ogrodzenia w ramach współpracy ze społecznością wsi Łubiany. Chyba, że Pan uważa inaczej. Nie chciałbym, aby takie zachowanie prowadziło do odizolowania Pana z lokalnej społeczności - czytamy.
Atak na posesję
Pan Artur poinformował, że dostał też kolejną wiadomość, ale ta była już wezwaniem do usunięcia plakatu przed godz. 6 rano w niedzielę.
Myślę, że do godz. 6.00 rano dnia 16.07 upora się z problemem - brzmiała treść.
Autor SMS-ów nie zamierzał jednak czekać. Tej samej nocy nastąpił atak na posesję. Został uszkodzony płot, a baner zerwano. Sprawa została zgłoszona na policję.
Mieszkańcowi groził działacz Mniejszości Niemieckiej
Szybko wyszło na jaw, że autorem gróźb był Joachim Świerc, działacz Mniejszości Niemieckiej i członek zarządu powiatu opolskiego. Po interwencji policji, przeprosił pana Artura.
Autor SMS-ów przekonywał, że został źle zrozumiany, ponieważ “chciał ocalić pana Artura przed gniewem sąsiadów”.
Dostałem ileś telefonów od mieszkańców Łubnian. I mówię przyjdzie niedziela, zbiorowisko ludzi do kościoła, żeby nie było jaj, tak trochę mocno napisałem mu SMS-a - stwierdził.
Czytaj także: 250 tys. podpisów pod projektem "Chrońmy dzieci". Witek: Chronimy dzieci przed demoralizacją
Do sprawy odniósł się sam Janusz Kowalski
Członek Zarządu Powiatu Opolskiego Mniejszości Niemieckiej Joachim Świerc wysłał mieszkańcowi Łubnian sms z groźbą i żądaniem zdjęcia ze swojego ogrodzenia mojego baneru. Poseł Ryszard Galla, mówiący tyle o dyskryminacji, zapadł się pod ziemię. Bronię konstytucyjnego prawa każdego polskiego obywatela do wyrażania własnych przekonań. Grożenie przez polityka Mniejszości Niemieckiej mieszkańcowi opolskiej wsi “odizolowaniem od lokalnej społeczności” w związku z faktem popierania prawicy, jest czymś nieakceptowalnym - zaznaczył wiceminister rolnictwa.
Członek Zarządu Powiatu Opolskiego @NiemcywPolsce Joachim Świerc wyslał mieszkańcowi Łubnian sms z groźbą i żadaniem zdjęcia ze swojego ogrodzenia mojego baneru. Poseł @Ryszard_Galla mówiący tyle o dyskryminacji zapadł się pod ziemię. pic.twitter.com/xe6s9gjLud — Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) July 17, 2023
Źródło: opole.tvp.pl, tysol.pl, twitter