Doszło do incydentu na granicy egipsko-izraelskiej. W strzelaninie zginął żołnierz. Grozi nawet nową wojną między tymi krajami
W poniedziałek 27 maja doszło do incydentu na granicy izraelsko-egipskiej w rejonie Rafah. Jak poinformowała "Al Arabiyac", egipska straż graniczna otworzyła ogień do izraelskich żołnierzy. W potyczce zostali ranni żołnierze.
- W poniedziałek 27 maja doszło do incydentu na granicy izraelsko-egipskiej w rejonie Rafah.
- Egipska straż graniczna otworzyła ogień do izraelskich żołnierzy.
- Obie strony nie wydały do tej pory oficjalnych oświadczeń.
- Zobacz także: TV Media Narodowe znów atakowane przez ludzi Tuska. Wesprzyj niezależne media
W poniedziałek 27 maja doszło do incydentu na granicy izraelsko-egipskiej w rejonie Rafah. Jak poinformowała "Al Arabiyac", egipska straż graniczna otworzyła ogień do izraelskich żołnierzy. Według tych doniesień są ranni, niektóre źródła wspominają o jednym zabitym żołnierzu po stronie egipskiej. Izraelski "Channel 13" mówi o incydencie pomiędzy armią izraelską i egipską.
Oficjalnie. W pobliżu przejścia granicznego w Rafah doszło do wymiany ognia pomiędzy żołnierzami Egiptu i Izraela. Zginął egipski żołnierz.
— Łukasz Bok (@LukaszBok) May 27, 2024
Natomiast w niedzielę w wyniku izraelskiego ataku na Rafah zginęło co najmniej 45 osób, w tym 23 kobiety, dzieci oraz osoby starsze. Egipt to obok Kataru i Stanów Zjednoczonych jedno z państw, które uczestniczą w rozmowach o zawieszeniu broni w wojnie Izraela z Hamasem.
Czytaj więcej: AfD wykluczona z frakcji w Parlamencie Europejskim. Jeden z członków podważał nazistowskie zbrodnie
Naziści palili książki. Izraelscy żołnierze powtarzają ich czyny?
Jak poinformował palestyński reporter Younis Tirawi, izraelscy żołnierze mieli wkroczyć na teren uniwersytetu Aksa i w tamtejszej bibliotece podpalić książki. Swój haniebny czyn uwiecznili robiąc sobie zdjęcia na tle płonącego regału.
Izraelscy żołnierze podpalili bibliotekę Uniwersytetu Aksa w Gazie i zrobili sobie zdjęcia na tle płomieni - podaje Younis Tirawi.
Jeden z użytkowników portalu X porównał tę sytuację to nazistów, którzy palili książki w Niemczech w latach 30-tych.
Źródło: se.pl, x.com