Donald Tusk zrezygnował z weta. Chodzi o nowelizację unijnego budżetu. Zobacz ile straci Polska
Kwestia unijnego budżetu budzi wiele emocji. Składane poprawki są wielokrotnie poddawane analizie i gorącej debacie. Jak przekazał Bartosz Pałucki, Premier Donald Tusk miał zrezygnować z prawa do weta budżetu unijnego.
- Unijni biurokraci zaproponowali niedawno nowelizację do budżetu.
- Zawiera ona między innymi trzy nowe podatki unijne, które mogą kosztować Polskę ogromne pieniądze.
- Jednakże pomimo tego, Premier Donald Tusk zrezygnował ze swoich praw.
- Zobacz także: Premier kontra prezydent. Duda w swoją odpowiedź wplótł niemieckie sentencje
Kwestia unijnego budżetu budzi wiele emocji. Składane poprawki są wielokrotnie poddawane analizie i gorącej debacie. Jak przekazał Bartosz Pałucki, Premier Donald Tusk miał zrezygnować z prawa do weta budżetu unijnego. Niestety nowelizacja wprowadzi trzy nowe podatki unijne, które mogą wynieść Polaków nawet 150 miliardów euro dodatkowej składki.
Donald Tusk zrezygnował z weta w sprawie nowelizacji unijnego budżetu, które wprowadza 3 podatki unijne, które mają sprawić, że zapłacimy 150 mld euro dodatkowej składki za 30 mld KPO! Polska jest najbardziej pokrzywdzona nowym mechanizmem - poinformował Bartosz Pałucki.
Donald Tusk zrezygnował z weta w sprawie nowelizacji unijnego budżetu, które wprowadza 3 podatki unijne, które mają sprawić, że zapłacimy 150 mld euro dodatkowej składki za 30 mld KPO! Polska jest najbardziej pokrzywdzona nowym mechanizmem.
Sukces rządu 13 grudnia! 🥳 — Bartosz Pałucki (@Palucki_B) January 29, 2024
Czytaj więcej: Ministerstwo Nauki wstrzymało ważną dotację. Poznańska uczelnia nie otrzyma komputera kwantowego. Na jaw wyszły nowe fakty
Wewnętrzna kłótnia w Brukseli w sprawie dofinansowania Ukrainy
W grudniu na szczycie władz Unii Europejskiej trwała ostra dyskusja na temat nowelizacji budżetu na lata 2021-2027. Chodzi o przyznanie Ukrainie 50 miliardów euro pomocy finansowej. Warto przypomnieć, że w międzyczasie Stany Zjednoczone ograniczyły kwoty wydawane na pomoc Kijowowi. W tej sprawie liderzy państw UE spotkają się 14-15 grudnia w Brukseli. Jednakże "Financial Times" podkreśla, że politycy są dalecy od porozumienia.
Kwotę 50 miliardów euro dla Ukrainy, na którą składa się 17 miliardów euro w postaci dotacji i 33 miliardów euro pożyczek, połączono z wnioskami o 15 miliardów euro na migrację, 10 miliardów euro na inwestycje w strategiczne technologie i prawie 19 miliardów euro na spłatę odsetek za wspólne pożyczki UE.
Parlament Europejski poparł inicjatywę utworzenia funduszu Ukraine Facility, który w ciągu najbliższych czterech lat zapewni Ukrainie pomoc makrofinansową w wysokości do 50 miliardów euro.
Premierzy Węgier i Słowacji blokują pomoc finansową UE dla Ukrainy. Viktor Orban stwierdził, że wsparcie UE nie działa, a nowo wybrany premier Słowacji Robert Fico wskazał na problemy z korupcją na Ukrainie.
Źródło: tvmn.pl, x.com