Denys Szmyhal skrytykował Polskę. Szydło: "Premier Ukrainy powinien przeprosić Polskę za nieuczciwe praktyki"
Wypowiedź premiera Ukrainy Denysa Szmyhala jest po prostu niesprawiedliwa wobec Polski - podkreśliła europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło. W ten sposób była premier, odpowiedziała na zaczepki szefa ukraińskiego rządu.
- Premier Ukrainy Denys Szmyhal skrytykował wczoraj polskie władze za blokadę importu ukraińskiego zboża do naszego kraju.
- Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło, w odpowiedzi na zaczepki, przypomniała jak ogromną pomoc Ukrainie przyniosła Polska.
- Zaznaczyła również, że dla naszego rządu zawsze na pierwszym miejscu będzie dobro polskich rolników.
- Zobacz także: Premier Ukrainy pokazał bezczelną twarz. Skrytykował Polskę po tym jak ta pomaga na niespotykaną skalę. Jest odpowiedź polskiego rządu
Byłą premier a obecnie europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło skomentowała ostatnią wypowiedź ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala, który skrytykował Polskę za blokadę importu ukraińskiego zboża.
Wypowiedź premiera Ukrainy Denysa Szmyhala jest po prostu niesprawiedliwa wobec Polski. Tak doświadczony polityk, jak szef ukraińskiego rządu, musi przecież rozumieć, jak wiele Polska zrobiła dla pomocy Ukrainie, ratując ten kraj w chwili największego zagrożenia - napisała Beata Szydło.
Dodała również, że ukraińskie władze mają pełną świadomość, że Polska nigdy nie sprzeciwiała się tranzytowi zboża na Zachód i tzw. krajów trzecich.
Pan Premier Denys Szmyhalwie też, że Ukraina miała poprzez Polskę tranzytem przewozić swoje produkty rolnicze do krajów trzecich. Tymczasem ukraińscy producenci zboża i innej żywności - zaznaczmy, wielkie korporacje należące do oligarchów, a nie rolnicy - postanowili wykorzystać okazję i zalać Polskę swoimi produktami. Takie postępowanie nie ma nic wspólnego z przyjaźnią i współpracą. Tak naprawdę premier Ukrainy powinien przeprosić Polskę za nieuczciwe praktyki, a nie wygłaszać tezy godzące w Polskę i relacje polsko-ukraińskie - wyjaśniła europoseł Prawa i Spraiedliwości.
Wypowiedź premiera Ukrainy @Denys_Shmyhal jest po prostu niesprawiedliwa wobec Polski. Tak doświadczony polityk, jak szef ukraińskiego rządu, musi przecież rozumieć, jak wiele Polska zrobiła dla pomocy Ukrainie, ratując ten kraj w chwili największego zagrożenia.
Pan Premier… — Beata Szydło (@BeataSzydlo) July 21, 2023
Na końcu swojego wywodu, była premier przypomniała, że dla rządu Prawa i Sprawiedliwości najważniejsi zawsze będą Polacy, w tym polscy rolnicy, którzy muszą być chronieni przed nieuczciwymi praktykami.
Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości najważniejsze jest dobro polskich obywateli i polskiej gospodarki, w tym rolnictwa. Polski rynek musi być i będzie chroniony przed nieuczciwymi praktykami - podkreśliła.
Czytaj więcej: Oskarżała Konfederację o "populizm". Jej twitty zniknęły. Siarkowska ma przenieść się do Mentzena i Bosaka
Skandaliczna wypowiedź Szmyhala
Kwestia ukraińskiego zboża wciąż jest problemem dla polskiego rolnictwa. Unijne embargo ma obowiązywać jedynie do 15 września. Jednak premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w przypadku jego nieprzedłużenia, Polska i tak nie otworzy swojego rynku dla ziarna z terytorium Ukrainy.
Do zapowiedzi szefa polskiego rządu odniósł się premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Rosja zakłóciła inicjatywę zbożową, niszcząc infrastrukturę naszych czarnomorskich portów i po raz kolejny prowokując światowy kryzys żywnościowy. W tym krytycznym czasie Polska zamierza nadal blokować eksport zboża z Ukrainy do Unii Europejskiej. To nieprzyjazne i populistyczne posunięcie, które poważnie wpłynie na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy - napisał na Twitterze premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Natomiast Piotr Muller podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że zakaz importu nie oznacza braku możliwości tranzytu przez nasz kraj.
Jeżeli Ukraina chce transportować zboże do innych krajów to będzie miała taką możliwość. Ukraińskie zboże nie będzie mogło jednak pozostać na terenie Polski. Zatem stwierdzenie o wpływie takiego zakazu na globalne bezpieczeństwo żywnościowe nie jest prawdziwe - podkreślił rzecznik rządu
Rzecznik rządu podkreślił, że najważniejsze dla polskich władz pozostają interesy polskich rolników i dlatego pojawił się wniosek o przedłużenie zakazu importu zbóż do Komisji Europejskiej.
Jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary ze względu na bezpieczeństwo naszego rynku żywnościowego - wyjaśnił Piotr Muller.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com