Konfederacja targowicka - co warto o niej wiedzieć?
Lewica i pseudoliberałowie niszczą polską edukację, by kolejne pokolenia Polaków były pozbawione elementarnej wiedzy o historii Polski i wspólnej tożsamości pozwalającej się przeciwstawiać tyrani. Dzięki takiemu wykorzenieniu młodzi nie wiedzą, że: historia się powtarza, możni tego świata popełniają te same podłości co kiedyś, a działalność kliki rządzącej okaże się równie szkodliwa, jak i przed latami.
Dziś, tak jak w przeszłości, opętani pychą i głupotą, możni niszczą Polskę i Polaków, uznając to za konieczność dziejową. Demony targowic powróciły. Można się o tym przekonać, czytając, 440 stronicową, wydaną staraniem wydawnictwa Biały Kruk, klasyczną pracę „Konfederacja targowicka” autorstwa Władysława Smoleńskiego.
Zdaniem wydawcy pracy „czytając tę historyczną książkę, zaczynamy się zastanawiać, czy jednak nie odnosi się ona do czasów jak najbardziej nam współczesnych. Nie chodzi tylko o samo zjawisko zdrady narodowej, ale o metody działania targowiczan. Nasuwa się co chwilę refleksja: to wtedy też już tak było?! Tak, już wtedy np. zastosowano terror wobec wolnych obywateli Rzeczypospolitej, rekwirowano majątki, pozbawiano stanowisk. Targowica od pierwszych dni wprowadziła najsurowszą cenzurę, zlikwidowano natychmiast patriotyczną prasę, obsadzano swoimi ludźmi nie tylko urzędy, ale i sądy. Dokonywano łupiestw i gwałtów. Wystarczyło, że ktoś uchodził za zwolennika Konstytucji 3 maja, a już podlegał prześladowaniu”.
Gdy targowiczanie przejęli władzę „panoszyła się korupcja, głównie rosyjska; przekupstwo obejmowało osoby mające wpływ na bieg spraw w Rzeczypospolitej. Wykorzystywano niezadowolenie różnych dygnitarzy z panującej władzy. Zresztą sam król, człowiek słaby i tchórzliwy, przystąpił w końcu do Targowicy, co przesądziło o klęsce obozu patriotycznego. Stanisław August Poniatowski był z woli sejmu głównodowodzącym polskiej armii i jako taki wydał rozkaz całemu wojsku poddania się rosyjskiej generalicji. Morale wojska polskiego, na czele z księciem Józefem Poniatowskim i gen. Tadeuszem Kościuszką, zostało złamane nie przez nieprzyjaciela, lecz przez króla. A przecież wojsko to początkowo dzielnie stawiało czoła oddziałom imperatorowej Katarzyny II i nie zamierzało się poddawać”.
W opinii autora pracy „targowiczanie wraz z Rosjanami udawali, że nie ma żadnej wojny, choć dywizje carskie przekroczyły granice Rzeczypospolitej w kilku miejscach i maszerowały w głąb kraju, zwalczając wszelki opór, tocząc bitwy i grabiąc mienie. Bez tego wsparcia militarnego Targowica by nie zaistniała. W ogóle bez różnorodnego wsparcia z zagranicy konfederacja nie miała szans powodzenia. Zwracając się o pomoc cudzoziemską, z całą świadomością rezygnowali z niepodległości kraju. Uszczęśliwiali ojczyznę rozlewem krwi bratniej, brutalnością wojsk cudzoziemskich, które kazali poczytywać za przyjacielskie”.
Z wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk pracy wynika, że „targowiczanie podstępnie przedstawiali się jako najszczersi patrioci! Likwidowali swobody – w imię swobód. Jakże dobrze to dziś znamy”.
Będąca symbolem zdrady narodowej Konfederacja Targowicka była spiskiem ówczesnych oligarchów – magnaterii. Realnie powołana została przez Rosjan, z polecenia carycy Katarzyny, w Petersburgu 27 kwietnia 1792, według propagandy zdrajców nocą z 18 na 19 maja 1792 w Targowicy. Celem tego antypolskiego spisku było zablokowanie koniecznych reform w Polsce. Rosjanie, tak dziś Niemcy, uważali się za gwarantów nienaruszalności odpowiedzialnego za patologie ustroju w Polsce. Akt konfederacji został napisany przez Rosjanina szefa kancelarii księcia Grigorija Potiomkina generała Wasilija Popowa.
Celem Konfederacji Targowickiej było rozbicie Rzeczpospolitej na samodzielne prowincje (dziś klika rządząca szerzy śląski separatyzm). Targowiczanie, by zrealizować swoje, napisane przez Rosjan, poprosili o pomoc Rosję, która w odpowiedzi zaatakowała Polskę 18 maja 1792. Dzisiejsza klika rządząca też zdobyła władze dzięki zagranicy (wojnę dziś toczy się innymi metodami – mediami i gospodarką). Rosjanom podporządkował się degenerat król Polski Stanisław August Poniatowski, nakazując armii polskiej zaprzestanie walki (dziś mundurowym klika rządząca też zakazuje bronić granic Polski).
Nowe władze składające się z targowiczan mściły się na polskich patriotach: spaliły wsie i miasta należące do patriotów, patriotom odbierano własność i znieważano, na patriotów nałożono dodatkowe podatki. Przejęcie władzy targowiczanie wykorzystali do rabunku mienia publicznego oraz sztucznego obniżenia kursu złotego do rubla by Rosjanie poniżej wartości mogli wykupywać dobra w Polsce.
Ostateczną konsekwencji Targowicy stały się trzy kolejne rozbiory Polski. Likwidacja niepodległej Polski i odebranie Polakom ich wolności politycznych. Gdy Konfederacja Targowicka spełniła swoje antypolskie zadanie, została rozwiązana przez Rosję. Jedyną optymistyczną rzeczą w tej historii jest to, że podczas Insurekcji Kościuszkowskiej powieszono większość targowiczan.