Czerwony Front chce nauczać młodych komunistów. Organizuje szkołę majową poświęconą Leninowi. Internauci domagają się delegalizacji tej organizacji
Marksistowska organizacja Czerwony Front ogłosiła na portalu X, że w dniach 1-2 maja odbędzie się "Szkoła Majowa Czerwonego Frontu 2024 - W obronie Lenina". Internauci zauważyli, że Czerwony Front wygląda na organizację jawnie propagującą komunizm w Polsce.
- Marksistowska organizacja Czerwony Front ogłosiła, że w dniach 1-2 maja odbędzie się Szkoła Majowa.
- Organizatorzy zamierzają nauczać młodych ludzi na temat historii marksizmu i komunizmu.
- Internauci zauważyli, że Czerwony Front wygląda na organizację jawnie propagującą komunizm w Polsce.
- Zobacz także: 230 tys. powołań do wojska tylko w tym roku. Pracownicy IT wzywani najchętniej
Marksistowska organizacja Czerwony Front ogłosiła na portalu X, że w dniach 1-2 maja odbędzie się "Szkoła Majowa Czerwonego Frontu 2024 - W obronie Lenina". Wśród tematów wykładów znajdują się między innymi rozważania pseudofilozofi Włodzimierza Lenina, czy też temat prawa narodów do samostanowienia oraz walkę z kapitalizmem. Ponadto wcześniej Czerwony Front osobiście ogłosił 2024 - rokiem Lenina.
W przeciwieństwie do burżuazyjnych i stalinowskich mitów, Lenin nie był ani krwawym dyktatorem, ani zwykłym „praktykiem”. Był świetnym organizatorem, teoretykiem i filozofem. Jednak jego dorobek wspólnymi wysiłkami kapitalistów i biurokracji zniekształcono i ukryto - możemy przeczytać na stronie Czerwonego Frontu.
Organizatorzy tej szkoły majowej, której data zbiega się z świętem pracy, gdzie lewica od lat przypina sobie łatkę obrońców pracowników co w dużej mierze już jest niezgodne z rzeczywistością, zamierzają nauczać młodych ludzi na temat historii marksizmu i komunizmu.
Teraz przyszedł czas, by rewolucyjna młodzież i robotnicy, po doświadczeniu całego dobrodziejstwa kapitalizmu – wojen, niepokojów, zmian klimatycznych, odbierania podstawowych praw, kryzysu i biedy – zdobyli myśl Lenina dla siebie. W obliczu nieustającego ataku na tego genialnego rewolucjonistę, zadanie jego obrony przypada nam – komunistom - czytamy.
Ponadto warto również zwrócić uwagę, że ta socjalistyczna organizacja wymaga od każdego chętnego, który przybędzie na to komunistyczne szkolenie 10 zł za bilet wstępu lub tzw. solidarnościowego o kwocie 20 zł.
Internauci domagają się zdelegalizowania Czerwonego Frontu
Internauci zauważyli, że Czerwony Front wygląda na organizację jawnie propagującą komunizm w Polsce, co jest sprzeczne z zapisem art. 256 polskiej Konstytucji. Zapis ten mówi, że w naszym kraju nie można propagować ustroju faszystowskiego lub innego totalitarnego ustrój państwa lub nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Grozi za to nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - czytamy w art 256 polskiej Konstytucji.
Halo @PolskaPolicja
Art. 256pic.twitter.com/fbiMyo9JaB — PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱 (@MurzynfrogXXX) April 16, 2024
Was trzeba zdelegalizować! - napisał jeden z internautów.
Ktoś mi wytłumaczy dlaczego oni swobodnie działają? - zapytał się retorycznie inny z użytkowników.
Promowanie zbrodniczego ustroju nie jest przypadkiem karalne w tym kraju? - zauważył internauta.
Takie są skutki zamiany lekcji historii na tęczowe piątki - zauważył poseł Suwerennej Polski Marcin Warchoł.
Takie są skutki zamiany lekcji historii na tęczowe piątki https://t.co/FrWCQDqX0L — Marcin Warchoł (@marcinwarchol) April 16, 2024
Źródło: tvmn.pl, x.com