Niemcy odczuwają na własnej skórze skutki polityki klimatycznej. Coraz więcej obywateli cierpi na brak ogrzewania. Chodzi o kilka milionów mieszkańców

0
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

W poniedziałek niemiecka gazeta "RedaktionsNetzwerk Deutschland" powołując się na dane Eurostatu informuje o zdumiewających problemach niemieckich obywateli z płatnością za ogrzewanie mieszkania. Lewicowa lider partii "Sojusz Sahry Wagenknecht" jest zszokowana zaprezentowanymi statystykami.

  • W poniedziałek niemiecka gazeta "RedaktionsNetzwerk Deutschland" informuje o zdumiewających problemach niemieckich obywateli.
  • Wiele milionów obywateli Niemiec ma problem z ogrzewaniem własnych mieszkań.
  • Lewicowa lider partii "Sojusz Sahry Wagenknecht" jest zszokowana zaprezentowanymi statystykami.
  • Zobacz także: Nikt już nie zatrzyma Trumpa?

W poniedziałek niemiecka gazeta "RedaktionsNetzwerk Deutschland" powołując się na dane Eurostatu informuje o zdumiewających problemach niemieckich obywateli z płatnością za ogrzewanie mieszkania. Dane te zostały zgromadzone dzięki interwencji lewicowej lider partii "Sojusz Sahry Wagenknecht".

Z badania wynika, że 8,1 proc. ankietowanych nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, aby w dostatecznym stopniu ogrzać swój dom. Zwrócono uwagę, że w 2022 r. ten odsetek wyniósł 6,7 proc. RND, powołując się na badania Eurostatu, zwraca uwagę, że w najgorszej sytuacji są rodzice samotnie wychowujący dzieci - 15,8 proc. W 2022 r. było to 13,8 proc.

Ponadprzeciętnie są również dotknięte osoby mieszkające samotnie: 9,5 proc. ma problemy z ogrzewaniem, w porównaniu do 7,5 proc. w poprzednim roku -czytamy.

Sahra Wagenknecht podkreśliła, że nigdy wcześniej w historii jej kraju, tylu obywateli miało problem z dogrzaniem domu.

Nigdy wcześniej tak wielu ludzi w Niemczech nie miało problemów, by odpowiednio ogrzać swoje domy - podkreśliłą zszokowana Sahra Wagenknecht.

Według wyliczeń ekspertów chodzi tutaj nawet o 7 mln obywateli Niemiec, cierpiących na brak wystarczającego ogrzewania.

Czytaj więcej: Komisja Europejska oszukuje Europejczyków? Zeroemisyjność równa się droższa energia. Bryłka: "Czyli Komisja Europejska w ogóle nie zakłada niższych cen energii "

Dyrektywa budynkowa przyjęta przez Parlament Europejski

Parlament Europejski przegłosował we wtorek nowelizację dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, zwanej budynkową. Ma ona sprawić, że do 2030 r. znacznie zmniejszą się emisje gazów cieplarnianych i zużycie energii w budownictwie. Do 2050 r. sektor ten ma stać się neutralny dla klimatu. Ma ona również doprowadzić do renowacji większej liczby budynków o najgorszych parametrach. Ponadto ma poprawić wymianę informacji na temat charakterystyki energetycznej.

Dyrektywa mówi, że w przypadku budynków mieszkalnych "państwa członkowskie muszą wprowadzić środki zapewniające zmniejszenie średniego poziomu zużywanej energii pierwotniej o co najmniej 16 proc. do 2030 roku i co najmniej 20-22 proc. do 2035 roku".

Do 2040 roku państwa członkowskie Unii Europejskiej będą musiały całkowicie wycofać się z używania paliw kopalnianych w ogrzewaniu i chłodzeniu. To za sprawą dyrektywy, która została przegłosowana dziś w Parlamencie Europejskim. Europoseł PiS Anna Zalewska wprost wyjaśnia, że dla Polaków oznacza ona "ubóstwo mieszkaniowe i energetyczne". 

Dyrektywa dotycząca budynków została przegłosowana głosami 370 "za", 199 "przeciw". 46 europosłów wstrzymało się od głosu.

Źródło: tysol.pl, dw.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo