• Analityk Andrzej Prajsnar: Miała być spółdzielcza rewolucja. Tymczasem od stycznia do maja: 0 mieszkań spółdzielczych z pozwoleniem na budowę (w całej Polsce!). To pierwsza taka sytuacja od dekad.
• Wykres udostępniony przez analityka pokazuje, jak w latach 1991 - 2023 zmieniała się liczba mieszkań spółdzielczych oddawanych do użytku.
• Rok 2023 przyniósł najmniejszą liczbę ukończonych mieszkań spółdzielczych (1006) od początku transformacji ustrojowej.
• Zobacz także: "Wyborcza" krytykuje sposób zatrzymania Romanowskiego. "Najgorszy styl znany z czasów pierwszych rządów PiS"

“Chcieliśmy jak najlepiej, a wyszło jak zawsze”. Miała być spółdzielcza rewolucja. Tymczasem od stycznia do maja: 0 mieszkań spółdzielczych z pozwoleniem na budowę (w całej Polsce!). To pierwsza taka sytuacja od dekad - napisał na platformie X Andrzej Prajsnar, analityk i dziennikarz ekonomiczny.

↘️ Trend dobrze widoczny, prawda? Ten wykres nie obejmuje mieszkań budowanych przez spółdzielnie w modelu deweloperskim (nie tylko dla członków). Nie są to jednak wielkie liczby. A co do przyczyn poniższej sytuacji: jest ich wiele. Ważna: dotacje⬇️. #nieruchomości #spółdzielnie https://t.co/Hfe99Tutx5 pic.twitter.com/N3B8tNXrRd

— Andrzej Prajsnar 📊🏠 (@AndrzejPrajsnar) July 16, 2024

Kolejny negatywny rekord

Wykres udostępniony przez analityka pokazuje, jak w latach 1991 - 2023 zmieniała się liczba mieszkań spółdzielczych oddawanych do użytku. Rok 2023 przyniósł najmniejszą liczbę ukończonych mieszkań spółdzielczych (1006) od początku transformacji ustrojowej, a rok 2010 był ostatnim, w którym liczba oddanych do użytku mieszkań spółdzielczych przekroczyła 5000.

Ekspert odniósł się wcześniej do zapewnień rządu z 2017 r., dotyczących “rewolucji spółdzielczej”. Spółdzielnie mieszkaniowe miały uczestniczyć w programie Mieszkanie plus.

Czytaj także: Bon energetyczny zostanie przedłużony na 2025 rok? Jest zapowiedź Minister Klimatu i Środowiska

Inwestycyjna zapaść spółdzielni

Krajowe spółdzielnie po 2000 r. przegrały konkurencję z deweloperami, a kolejnym ciosem było dla nich “obcięcie” korzystnych kredytów udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Ich rola zmniejszyła się też przez spadek liczby lokali posiadanych przez te instytucje.