Wybory na prezesa FIFA. Wyjaśniła się przyszłość Gianni Infantino
W czwartek podczas kongresu FIFA Ruandzie wybrano prezydenta organizacji. Na stanowisku pozostał obecny przewodniczący Gianni Infantino, który podczas Mistrzostw Świata w Katarze zasłynął z kontrowersyjnej konferencji prasowej.
- W czwartek podczas kongresu FIFA Ruandzie wybrano prezydenta organizacji. Na stanowisku pozostał Gianni Infantino.
- 52-letni Włoch został wybrany po przez aklamację, gdyż po raz kolejny nikt nie stanął do konkurencji.
- Obecnie, trzecia kadencja Infantino potrwa od 2023 do 2027 roku.
Jak poinformowała międzynarodowa federacja piłkarska w swoich oficjalnych mediach, Gianni Infantino nadal pozostanie prezydentem FIFA. Nowa kadencja Włocha potrwa do 2027 roku.
- Pełnienie funkcji prezydenta FIFA jest dla mnie niezwykłym przywilejem i punktem honoru. Ale to także wielka odpowiedzialność. Podchodzę do tego z pokorą i tym samym dziękuję wszystkim za wszelkie wsparcie - powiedział 52-latek.
Obiecuję, będę dobrze służył federacji oraz futbolowi na całym świecie, wszystkim 211 członkom FIFA - dodał.
Wielki człowiek, wspaniały menadżer, szczodry działacz. 🙃
Gianni Infantino przez aklamację wybrany na kolejną kadencję szefa FIFA.pic.twitter.com/H49jcJUGBl — Michał Banasiak (@BanasiakMich) March 16, 2023
Wybór Infantino na kolejną kadencję odbył się w ramach kongresu w Ruandzie. Podczas tego wydarzenia, prócz wspomnianych elekcji, dyskutowano chociażby nad zmianami w statucie federacji.
Gianni Infantino has been elected FIFA President for the 2023-2027 term of office by acclamation.#FIFACongress pic.twitter.com/akzQV0IMNO — FIFA (@FIFAcom) March 16, 2023
Czytaj więcej: Dantejskie sceny w Neapolu. Niemieccy pseudokibice demolowali miasto
Niepokojąca dominacja Infantino
Jak się okazało Włoch był jedynym kandydatem na to stanowisko. Jego zwycięstwo w tym głosowaniu było więc tylko formalnością. 52-latek po raz pierwszy objął tę funkcję w 2016 roku. W wyścigu o fotel prezesa pokonał on m.in. byłego zastępcę sekretarza generalnego FIFA Francuza Jerome'a Champagne'a czy szefa Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej szejka Al Khalifę.
W 2019 roku został on wybrany na drugą kadencję, jednak już na takiej samej zasadzie co teraz. Infantino nie miał kontrkandydata, stąd też delegaci udzielili mu poparcia poprzez aklamację.
Źródło: sportowefakty.wp.pl