Cieplucha o nielegalnej imigracji: To jest proceder mafijny. Organizacje przestępcze czerpią z tego ogromne zyski
Decydenci UE kapitulują przed przemytnikami, a oni z nielegalnych imigrantów zrobili sobie świetne źródło zarobków - powiedział wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
- Piotr Cieplucha zwrócił uwagę, że UE miała świadomość, że pozostawiając otwarte granice, umożliwia przestępcom bogacenie się.
- Polityk dodał, że problem nielegalnej imigracji generuje wiele patologii. Dużym problemem jest handel ludźmi czy prostytucja.
- Cieplucha zaznaczył, że aby pomóc ludziom z Bliskiego Wschodu czy z Afryki, trzeba działać na miejscu.
- Zobacz także: Rolnicy obawiają się podpisania umowy UE-Mercosur, która jest odkładana w czasie. "Ta umowa jest szkodliwa dla europejskiego rolnictwa"
Europol przekazał, że około 90 proc. ludzi, którzy dostają się do Unii Europejskiej nielegalnie, przekracza granice korzystając z usług przemytników.
To jest proceder mafijny, z którego międzynarodowe organizacje przestępcze czerpią ogromne zyski. Miażdżąca większość tych ludzi wybiera się w podróż do Europy po zapłaceniu dużej sumy pieniędzy, liczonej w tysiącach euro - powiedział w rozmowie z “Naszym Dziennikiem” wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
Dodał, że niejednokrotnie na podróż jednego człowieka zrzuca się cała rodzina, która liczy, że gdy tylko dotrze do UE, sprowadzi ich legalnie lub przyśle im pieniądze na taką samą drogę. Zaznaczył, że “międzynarodowe organizacje przestępcze zrobiły sobie z tych osób świetne źródło zarabiania pieniędzy”.
To głównie na nich oparty jest dzisiaj cały system przemytu ludzi. I ubolewam nad tym, że decydenci UE kapitulują przed przemytnikami, pozwalając im na dalszą działalność - zaznaczył.
Cieplucha: Polska pokazała, że da się skutecznie bronić granicy
Polityk zaznaczył, że UE miała świadomość, że pozostawiając otwarte granice, umożliwia przestępcom bogacenie się. Dodał, że Polska alarmowała, czym skończy się polityka otwartych granic.
Pokazaliśmy też, że da się skutecznie bronić granicy. A działaliśmy w sytuacji dużo trudniejszej, bo naszym przeciwnikiem były nie tylko międzynarodowe mafie, ale też służby specjalne Białorusi i Rosji - powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Przemyt ludzi generuje patologie
Polityk dodał, że problem nielegalnej imigracji generuje wiele patologii. Do Europy dostają się ludzie, którzy chcą prowadzić działalność przestępczą i terrorystyczną, ale dużym problemem jest również handel ludźmi.
Przemytnicy działają na zasadach mafijnych, to nie są uczciwi przedsiębiorcy, którzy gwarantują tym osobom bezpieczną podróż do Europy. Wiele z tych osób podczas trudnej wyprawy staje się celem przestępców i zamienia się w niewolników - zaznaczył Cieplucha.
Dodał, że fatalny los spotyka również kobiety i dzieci, które stają się ofiarami innego przestępczego procederu, jakim jest prostytucja. Dodał, że osoby, które raz zaczną współpracować z organizacjami przestępczymi nie mają już możliwości ucieczki.
Dlatego uważam, że szczelna ochrona granic jest obowiązkiem Europy - także wobec osób, które są narażone na działania przestępców. Kolejną sprawą jest rozbicie grup przestępczych. To dwa skuteczne lekarstwa na poprawienie sytuacji w Europie - zaznaczył polityk.
Czytaj także: Już 50 lat temu Jean Raspail przewidział, że apatia Francuzów doprowadzi do terroru imigrantów wobec białych tubylców
Pomoc na miejscu
Cieplucha dodał, że aby pomóc ludziom z Bliskiego Wschodu czy z Afryki, trzeba działać na miejscu. Zaznaczył, że “powinniśmy dążyć do tego, aby zakończyć erę eksploatacji gospodarczej i rozpocząć czas współpracy z Afryką”. Polityk zwrócił uwagę, że nawet połowa dochodów kopalń z biednego kraju, jakim jest Burkina Faso, trafia do Francji.
Źródło: Nasz Dziennik