Wspieraj wolne media

Centroprawicowy rząd w Szwecji zmienia przepisy. Dotyczą one imigrantów złapanych na przestępstwie. Obywatele będą wiedzieć kto należy do grup przestępczych

1
0
2
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Szwedzki rząd zlecił policji przedstawienie statystyk o narodowości członków gangów. W przyjętym w tym celu rozporządzeniu wskazano, że dane takie jak obywatelstwo mogą obok innych, np. wieku czy płci, przyczynić się do poznania pełnego obrazu sytuacji problemu grup przestępczych.

  • Szwedzki rząd zlecił policji przedstawienie statystyk o narodowości członków grup przestępczych.
  • W takich statystykach mają się znaleźć dane o wieku, płci oraz innych, które są potrzebne rozpoznania poszukiwanych osób.
  • Minister Sprawiedliwości Gunnar Stroemmer wyjaśnił, że to pomoże również przy międzynarodowej współpracy.
  • Zobacz także: Sumliński ujawnia tajemnice lewicowego posła. W tle WSI

Minister Sprawiedliwości Szwecji Gunnar Stroemmer zapowiedział, że szwedzka policja będzie musiała przedstawiać statystyki o narodowości członków grup przestępczych. Podkreślił, że ma to znaczenie przy międzynarodowej współpracy zwalczania przestępczości i wydalania takich osób do rodzimych państw.

Uważamy, że ważne jest, aby w statystykach widoczny był podział na obywateli Szwecji oraz obcokrajowców. Ma to znaczenie, na przykład we współpracy międzynarodowej w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej oraz wysiłkach na rzecz wydalenia przestępców do ich rodzimych krajów - podkreślił minister sprawiedliwości Gunnar Stroemmer.

Wcześniej policja szacowała, że w Szwecji ogólnie z gangami powiązanych jest 30 tys. osób, z czego 9 tys. działa w nich bezpośrednio, a 21 tys. je wspiera. Szczegółowy raport z podziałem na obywatelstwo członków gangów ma powstać do lutego 2024 roku.

Czytaj więcej: Grecja dołącza do Trójmorza. Inicjatywa liczy już 13 państw

Poprzednie władze zostawiły duży problem

Sprawujący poprzednio władzę socjaldemokraci nie widzieli potrzeby upubliczniania takich danych, jak narodowość, obawiając się oskarżeń o rasizm, ale też krytyki masowej imigracji.

W poprzedniej kadencji parlamentu rządzący wówczas socjaldemokraci unikali wiązania wzrostu przestępczości zorganizowanej z napływem imigrantów. Politycy obawiali się stosowania "zbiorowej odpowiedzialności" wobec mniejszości narodowych i etnicznych, a także propagowania mowy nienawiści oraz rasizmu. Częściej mówiono o kwestiach socjalnych imigrantów niż przestępczości. Według prawicy nie chciano przyznać się do błędu, jakim była zgoda na masową imigrację z Bliskiego Wschodu oraz Afryki.

Tematem przestępczości wśród imigrantów rzadko zajmowała się podległa rządowi Rada ds. Zapobiegania Przestępczości. W 2019 roku naukowcy z Uniwersytetu w Linkoepingu opublikowali raport, w którym na podstawie rozmów z pracownikami BRA, dowiedziono, że organ ten był upolityczniony.

Źródło: polskieradio24.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo