AfD budzi coraz większe kontrowersje w Niemczech. Stopniowo zyskują popularność, przejmując niezadowolony z rządów Scholza elektorat. Były Prezydent Niemiec skomentował ich poglądy
Przez wiele lat pracownikami sezonowymi, którzy byli wykorzystywani w Niemczech do zbioru truskawek, czy szparagów byli obywatele ze wschodnich krajów, szczególnie Polacy. Teraz role te powoli się odwracają, a Polacy nie narzekają na swoje zarobki.
- Polacy oraz inni obywatele dawnego Bloku Wschodniego na początku lat 2000 bardzo szczególnie upodobali sobie niemiecki kierunek zarobkowy.
- Jednakże już od kilku lat szczególnie Polacy zaczęli zarabiać we własnym kraju odpowiednie pieniądze.
- Z tego powodu do Niemiec za pracą sezonową jak na szparagi i truskawki nie wyjeżdżą już tyle osób co wcześniej.
- Zobacz także: Sejmowa większość wprowadziła zamieszanie z wiatrakami. Projekt ustawy budzi spore kontrowersje. Kempa: "Interesami państwa kierują lobbyści"
Przez wiele lat pracownikami sezonowymi, którzy byli wykorzystywani w Niemczech do zbioru truskawek, czy szparagów byli obywatele Europy środkowej i wschodniej, w tym w dużym stopniu Polacy. Jednakże od wielu lat sytuacja gospodarcza w naszym kraju spowodowała brak zainteresowania wyjazdem za granicę do pracy, szczególnie sezonowej. Z tego powodu w Niemczech narasta problem, z zatrudnieniem obcokrajowców. Rzesza imigrantów z Afryki i Azji woli żyć w Niemczech na koszt rodowitych Niemców.
W niemieckim społeczeństwie narastają tendencje antyimigracyjne, co wykorzystuje zyskująca na popularności AfD. W wywiadzie udzielonym Augsburger Allgemeine, były prezydent Niemiec Joachim Gauck, sprzeciwia się wprawdzie pomysłom na delegalizację AfD. Podkreślił jednak, że ta partia nie widzi narastającego problemu z brakiem taniej siły roboczej ze Wschodu.
Niektórzy z tych ludzi chcą, żeby wszystko było tak, jak dawniej – i najlepiej bez obcokrajowców. Niestety, ci ludzie nie pytają, kto będzie zbierał truskawki i szparagi - stwierdził bez ogródek były Prezydent Niemiec Joachim Gauck.
Analityk Instytutu Zachodniego Patrycja Anna Tepper, wyłapując tę wypowiedź podkreśliła, że ten stereotyp ją odrzuca szczególnie jako Polkę.
Ten stereotyp obcokrajowca do zbierania szparagów mnie odrzuca - napisała na Twitterze/X analityk Instytutu Zachodniego Patrycja Anna Tepper.
Gauck o wyborcach AfD
„Niektóre z tych osób chcą, żeby wszystko było tak, jak dawniej – i najlepiej bez obcokrajowców. Niestety, ci ludzie nie pytają, kto będzie zbierał truskawki i szparagi"
Ten stereotyp obcokrajowca do zbierania szparagów mnie odrzucahttps://t.co/rk3JdVC1a3 — Patrycja Anna Tepper (@tepper_anna) December 4, 2023
Jednym z założeń niemieckiej polityki "Herzlich Willkommen", która polegała na zaproszeniu do Niemiec mas imigrantów, szczególnie z Afryki, była właśnie poprawa sytuacji na niemieckim rynku pracy, szczególnie w zakresie tych zawodów, których Niemcy nie chcą wykonywać. Jak się jednak okazało, niemieckie społeczeństwo musi ponosić koszty społeczne masowego napływu imigrantów z Afryki, ale problemy z rękoma do pracy, nie zostały rozwiązane.
Czytaj więcej:
AfD zagraża demokracji?
Teraz jestem głęboko przekonany, że procedura delegalizacji jest konieczna, ponieważ AfD może masowo zagrozić naszej demokracji od wewnątrz - stwierdził Wanderwitz.
Wanderwitz ma nadzieję, że osłabi to prawicowy ruch. Dodał, że “AfD stało się obecnie tak dominujące, że praktycznie łączy wszystko, co istnieje w tym spektrum politycznym”.
Krytycy pomysłu polityka, tacy jak politolog Claus Leggewie, argumentują, że delegalizacją nie można zmienić postaw zwolenników partii.
W 2021 w okręgu wyborczym, w którym wygrywał [Marco Wanderwitz - przyp. red.] od 20 lat przegrał z kandydatem AfD Mikem Moncsekiem (23,7% do 28,9%). Mandat uratowała mu lista krajowa - napisał w mediach społecznościowych ekonomista Adam Gwiazda.
W Niemczech Federalny Trybunał Konstytucyjny orzeka o zakazie działalności partii. Wniosek o zakaz może złożyć Bundestag, Bundesrat lub Rząd Federalny. Wanderwitz stara się obecnie znaleźć w Bundestagu zwolenników, aby złożyć wniosek o delegalizację. Potrzebuje do tego 36 zwolenników.
Źródło: tysol.pl, tagesspiegel.de